Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Idą w góry, włączają Google Maps i... błądzą

Alina Gierak
fot. GOPR
Wychodzą z pensjonatu, wpisują w Google Maps "Śnieżka" i idą ślepo tam, gdzie ich prowadzi nawigacja. Często po nieoznakowanych trasach, drogach, którędy prowadzona jest zrywka drewna, ledwo widocznych ścieżkach. Gdy już robi się ciemno, są wychłodzeni i tracą siły, dzwonią do GOPR. To już plaga. Tylko w weekend ratownicy GOPR trzy razy sprowadzali z gór turystów, którzy zawierzyli nawigacji w telefonie komórkowym.

- Tacy ludzie mają szczęście, gdy nie padnie im po drodze bateria lub nie zniknie zasięg - mówi Sławomir Czubak, naczelnik karkonoskiej grupy GOPR. Tylko w miniony weekend ratownicy trzy razy udzielali pomocy turystom, którzy przecenili swoje siły, nie sprawdzili, jakie warunki są w górach i zaufali nawigacji w telefonie.

W miniony piątek turyści wybrali się zielonym szlakiem z Karpacza do Budnik. Kierowali się nawigacją z telefonu komórkowego i zabłądzili w rejonie Czarnego Grzbietu. Zboczyli ze szlaku i szli w górę, zamiast w dół. Gdy zapadł zmrok zadzwonili po pomoc. Nie umieli jednak podać, gdzie się znajdują. Dzięki wskazówkom dyżurnego goprowca, zainstalowali w telefonie aplikację "Na ratunek", która pomogła ich namierzyć. Gdy pomoc dotarła, byli skrajnie zmęczeni i wychłodzeni.

Podobny scenariusz miał miejsce w sobotę. Dwójka turystów postanowiła zdobyć Śnieżkę. Po czterech godzinach błądzenia według wskazówek GPS, mocno wychłodzeni i wyczerpani, zaalarmowali ratowników górskich. - W zeszłym tygodniu mieliśmy podobną akcję - mówi naczelnik Czubak. Turystów, którzy zgubili się idąc na Śnieżkę, odnalazł dopiero śmigłowiec.

Sławomira Czubaka niepokoi, że lekkomyślni turyści zupełnie nie korzystają z papierowych map. Jak ocenia, to ludzie w wieku 20 - 30 lat. Całkowicie ufają informacjom w swoich telefonach. - Gdy zawiedzie sprzęt, na pomoc może być już za późno - ostrzega.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska