Wrocławska drogówka odebrała dziś jedno zgłoszenie od kierowcy, który uważał, że jadący prosto al. Kochanowskiego w kierunku Warszawy mają zbyt krótko zielone światło. Sytuację na miejscu nazwał horrorem.
Policjanci przyjechali na miejsce i stwierdzili, że wszystkie światła działają prawidłowo, a ruch odbywa się płynnie.
Trzeba jednak przyznać, że niektórzy mimo ostrzeżeń zachowują się na skrzyżowaniu z ul. Śniadeckich i Moniuszki nieostrożnie. Skręcający z ul. Moniuszki w prawo w al. Kochanowskiego, mają mało miejsca na wykonanie manewru. Muszą zmieścić się na jednym pasie, dlatego nie warto szarżować.
Zobacz też: Ruszył remont al. Kochanowskiego. Kierowców czekają utrudnienia
Dodatkowo jadący al. Kochanowskiego od strony pl. Grunwaldzkiego, przy skrzyżowaniu z Moniuszki muszą przejechać na przeciwległy pas, bo kończy im się droga. To także może rodzić niebezpieczne sytuacje.
Ruch na al. Kochanowskiego odbywa się dziś w miarę płynnie, ale mimo niedzieli jest spory. Co będzie jutro? Należy się spodziewać utrudnień i jeśli to możliwe, omijać al. Kochanowskiego. Korki są niemal pewne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?