O tym, że Piotr Borys - polityk z Lubina - może dostać nowe stanowisko po objęciu władzy w partii przez Grzegorza Schetynę, już informowaliśmy. Były europoseł to prawa ręka Grzegorza Schetyny, nie odstępuje przewodniczącego PO na krok. Sam był w Platformie Obywatelskiej marginalizowany.
W 2014 roku PO nie chciała, żeby Borys startował ponownie do Parlamentu Europejskiego. Koledzy z partii mieli mu za złe, że po wyborach dolnośląskiego szefa PO w 2013 roku złożył doniesienie do prokuratury. Polityk chciał wówczas, żeby prokuratura zajęła się sprawą taśm z których miało wynikać, że członkom PO proponowano m.in pracę za poparcie w wyborach Jacka Protasiewicza.
Prokuratura wówczas nie wszczęła śledztwa, a zwolennicy Protasiewicza nie ukrywali, że to koniec Borysa w partii. Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła. Borys, jako bliski współpracownik Schetyny wrócił w Platformie do łask. Ci ciekawe zajął stanowisko, które wcześniej piastował Jacek Protasiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?