Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Posprzątajmy nasz Wrocław przed wiosną

Janusz Krzeszowski
Góry śmieci zalegają nawet przy głównych drogach. Te znaleźliśmy tuż przed mostem Trzebnickim
Góry śmieci zalegają nawet przy głównych drogach. Te znaleźliśmy tuż przed mostem Trzebnickim Michał Pawlik
Po zimie miasto jest zasypane śmieciami. Straż miejska nałoży mandaty na brudasów.

Wrocław tonie w śmieciach. Nawet w centrum co kilka kroków spotkamy sterty papierów, potłuczonych butelek czy starych mebli.

Niektóre podwórka przy ul. Sienkiewicza przypominają wysypiska śmieci, okolice ogrodów działkowych przy ul. Piechowickiej wyglądają jak po przejściu tornada. Jeszcze gorzej jest przy torach wzdłuż trasy z Wrocławia Zachodniego na Wrocław Główny. Nad Odrą w okolicy ul. Różańskiej leżą pełne worki z odpadami, a na skwerku przy ul. 9 Maja, niedaleko parku Szczytnickiego i Stadionu Olimpijskiego, od dawna spoczywają stare fotele, połamane meble i sterty kartonów.

Czas skończyć z bałaganem w naszym mieście. "Polska-Gazeta Wrocławska" chce zmusić właścicieli zaśmieconych terenów, by - skoro nie potrafili upilnować porządku - przynajmniej uprzątnęli należące do siebie place. Pomoże nam w tym wrocławska straż miejska.

Czekamy na Państwa sygnały o zaśmieconych zakątkach. Dzwońcie do nas, wysyłajcie esemesy, a najlepiej przesyłajcie mejlem zdjęcia takich miejsc. Opublikujemy je w "Polsce-Gazecie Wrocławskiej" i wszystkie przekażemy patrolom straży miejskiej.

Strażnicy ustalą, do kogo należy teren i zmuszą właściciela bądź zarządcę do jego uprzątnięcia. Spróbują także ustalić, kto był sprawcą bałaganu.
Już ostrzegają, że nie skończy się na pouczeniach. Będą mandaty (nawet 500 zł) albo sprawy sądowe. Strażnicy zapowiadają, że nie odpuszczą nawet wtedy, gdy okaże się, że zaniedbany teren należy do ich pracodawcy, czyli miasta.

- Jeśli będzie bałagan, będą mandaty - zapowiada Elżbieta Drzazga z ekopatrolu straży miejskiej, który zajmuje się m.in. tropieniem zaśmieconych miejsc.
- Pod koniec lutego ekipa filmowa "Pierwszej miłości" zostawiła po sobie worki ze śmieciami przy cmentarzu na Sępolnie - irytuje się Sławomir Chełchowski, rzecznik straży miejskiej.
Ekipa tłumaczyła, że ktoś inny rozniósł wyrzucone przez nich śmieci, ale i tak filmowcy dostali mandat - 100 zł.

Negatywnych przykładów jest wiele.
- Pewna restauracja z centrum miasta od 15 lat nie miała własnego kubła na śmieci. Warsztaty samochodowe wyrzucają opony samochodowe na obrzeżach miasta, a sąsiedzi podrzucają sobie wzajemnie odpady - wyliczają strażnicy.

Jeszcze gorsze są firmy remontowe. Często biorą od nas pieniądze za zabranie starych okien czy drzwi, a wyrzucają je w krzakach. Tam lądują stare pralki, lodówki, telewizory i komputery. Niektóre pływają nawet w Odrze.

Pisz o brudzie
Zgłoś do nas zaśmiecone miejsca. Ich sprzątnięcie wyegzekwuje straż miejska. Czekamy na telefony: 071-374-82-11 i mejle: [email protected].
Można wysyłać także esemesy lub ememesy pod numer 0508-274-753. Mile widziane są zdjęcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska