Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po trzy punkty do Odry

Mariusz Wiśniewski
W Wodzisławiu może zabraknąć kontuzjowanego Jarosława Fojuta
W Wodzisławiu może zabraknąć kontuzjowanego Jarosława Fojuta Paweł Relikowski
W sobotę Śląsk zagra na wyjeździe z Odrą Wodzisław. Wrocławianie są zdecydowanym faworytem.

Kiedy się patrzy na tabelę i wiosenne wyniki, można zadać pytanie - z kim wygrać na wyjeździe, jeśli nie z Odrą Wodzisław. Zespół Ryszarda Wieczorka na inaugurację rundy przegrał u siebie z ŁKS-em Łódź 0:1, a tydzień temu został rozbity w Warszawie przez Legię aż 0:4. To sprawiło, że Odra znalazła się w strefie spadkowej i przez wielu uznawana jest za głównego kandydata do spadku z ekstraklasy.

Kadra drużyny z Wodzisławia nie wydaje się jednak taka słaba. Nie ma w niej gwiazd, ale takie nazwiska, jak Jacek Kowalczyk, Aleksander Kwiek czy Maciej Korzym nie są anonimowe. Ten ostatni cały czas uznawany jest za wielki talent. Szybki, przebojowy i jedyne czego mu brakuje to skuteczność. Mimo wszystko, po tym jak odszedł z zespołu Arkadiusz Aleksander, z trzema trafieniami jest najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny.

Skuteczność to bodajże najpoważniejszy problem Odry. Działacze z Wodzisławia, próbując rozwiązać ten problem, zgłosili się zimą do Śląska po Przemysława Łudzińskiego.
- Był telefon, ale wszystko się działo już po mojej rozmowie z trenerem Tarasiewiczem i w tym momencie właściwie nie było tematu mojego przejścia do Odry - potwierdza sam zawodnik.

Łudziński pozostał na Oporowskiej i ani Śląsk, ani piłkarz tego nie żałują. Zawodnik jest w dobrej formie ,czego dowodem mogą być dwa gole w meczu z Polonią Bytom. Śląsk natomiast nie traci dystansu do czołowej czwórki w tabeli i ma realne szanse włączyć się do walki o europejskie puchary. Ale nie może tracić punktów w meczach z takimi zespołami, jak Odra. Nawet na ich boisku.

Jeżeli Śląsk zagra tak, jak w meczu z Polonią, z wyłączeniem pierwszych 20 minut, ma duże szanse na zwycięstwo. Można nawet się pokusić o stwierdzenie, że na pewno wygra. Nawet biorąc pod uwagę, że być może zabraknie w linii obrony Jarosława Fojuta. Środkowy obrońca podczas środowego treningu po jednym ze starć musiał zejść do szatni.
- Czy pojedzie z nami, zadecydujemy przed samym wyjazdem w piątek. Uraz nie jest poważny, ale nie chcemy ryzykować. Zwłaszcza że to początek rundy - komentuje Waldemar Tęsiorowski, drugi trener Śląska.

Gdyby Fojut nie zagrał, trener Tarasiewicz będzie musiał w sumie dokonać dwóch zmian w linii obrony, bowiem za kartki musi pauzować Mariusz Pawelec.
Tego drugiego zastąpi Vladimir Ćap. Natomiast za Fojuta może zagrać Petr Pokorny lub z pomocy zostanie cofnięty Antoni Łukasiewicz, a w jego miejsce wejdzie K. Ulatowski.

Mimo tych problemów, Śląsk pozostaje faworytem. Wrocławianie muszą tylko zagrać w swoim stylu, ofensywnie i odważnie. Warto jeszcze wspomnieć, że jesienią na ulicy Oporowskiej drużyna Tarasiewicza wygrała z Odrą aż 4:0. Wówczas zespół z Wodzisławia był tylko tłem dla podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza. Mecz w sobotę o godz. 14.45.

Śląsk ma już swój styl

Z Ryszardem Tarasiewiczem rozmawia Mariusz Wiśniewski

Odra uznawana jest w tej chwili za najsłabszy zespół w ekstraklasie.

Na jakiej podstawie wyciągane są takie wnioski? Przecież za nami dopiero dwie kolejki wiosenne. Odra przegrała co prawda oba mecze, ale to o niczym nie świadczy. Nie asekurujemy się, ale widziałem Odrę w meczu z Legią i jest to wybiegany zespół, tylko brakuje im konsekwencji w taktyce. Jeżeli poukładają grę, to będą groźni.

Śląsk ograł wysoko Polonię, a Odra wysoko przegrała z Legią i w sobotę to Pański zespół będzie faworytem.

Czy gramy na wyjeździe, czy u siebie, czy jesteśmy uznawani za faworytów, czy nie, gramy swoje. Mamy swój styl, założenia taktyczne i staramy się je realizować. Jakie to ma znaczenie, że jesteśmy faworytem? Przecież Odra się nie położy na boisku.

Śląsk zagra jednym napastnikiem czy z dwoma?

To nie jest tak. Z Polonią Przemek cofał się i rozgrywał piłkę. Z Lechią Krzysiek Ulatowski też nie był typowym defensywnym pomocnikiem. Zawsze pięciu zawodników ma się bardziej angażować w grę ofensywną, a pięciu w defensywną. Daj Boże, aby każdy grał tak ofensywnie jak my.

Stop dla Ślęzy w II lidze?
Fuzja Ślęzy Wrocław z Gawinem Królewska Wola stanęła pod znakiem zapytania. Przeciwnicy połączenia klubów twierdzą, że jest nie- zgodna z przepisami PZPZ. Kolejnym problemem jest stadion, na którym Ślęza chce grać. Zdaniem policji, obiekt przy ul. Wróblewskiego nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. Jakby było mało, nawet jeżeli dojdzie do fuzji, to część klubów chce bojkotować mecze ze Ślęzą. Na razie Wydział Gier odwołał mecz 20. kolejki II ligi między Ślęzą a Chemikiem Police, który miał być rozegrany w ten weekend.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska