Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Tunel pod pl. Dominikańskim będzie zamknięty później. Były problemy

Przemysław Wronecki
Polskapresse
Urzędnicy odroczyli o tydzień wielkie korki na pl. Dominikańskim. Spodziewane są po tym, jak zostanie zamknięty tunel pod placem (kierunek - od Kazimierza Wielkiego do Traugutta). Korzystanie z niego nie będzie możliwe przez trzy miesiące.

- Tunel zamkniemy dopiero w przyszłym tygodniu. Trwają jeszcze badania i testy Inteligentnego Systemu Transportu. Tak duża zmiana organizacji ruchu mogłaby spowodować zafałszowanie wyników. Badania zakończą się do czwartku - wyjaśnia Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. Dodaje, że najpewniej tunel zostanie zamknięty w nocy z piątku na sobotę, by w weekend kierowcy mogli się przy-zwyczaić do zmian.

Przypomnijmy, że na czas remontu kierowcy pojadą w obu kierunkach drugim tunelem. By udało się to zrobić, drogowcy będą musieli rozmontować płotki oddzielające torowiska tramwajowe oraz ułożyć tymczasową nawierzchnię, którą pojadą samochody.
Jednak takie rozwiązanie budzi obawy motornicych. Część z nich przypomina, że kilka lat temu zrobiono tak podczas remontu nawierzchni Kazimierza Wielkiego. Wtedy też kierowcy musieli przejeżdżać przez torowisko. Niestety, wielu z nich wjeżdżało wprost pod koła wozów MPK.

Urzędnicy przekonują, że tunel wymaga kapitalnego remontu. Jeżeli nie zostanie przeprowadzony, może dojść nawet do jego zawalenia. Przypomnijmy. Tunele pod placem Dominikańskim powstały w 1978 roku. To jedyne tego typu obiekty we Wrocławiu. Od momentu powstania nigdy nie przechodziły gruntownego remontu.

Tym razem ekipa remontowa wymieni stare, zniszczone cegły na panele z tworzywa sztucznego, które są znacznie łatwiejsze w utrzymaniu. Najbardziej zniszczone fragmenty kostrukcji zostaną rozebrane i odbudowane. Po remoncie tunel będzie oświetlony diodami ledowymi.

Wykonawca ma na remont trzy miesiące. Co oznacza, że przejazd przez plac będzie utrudniony we wrześniu i - prawdopodobnie - jeszcze w październiku. Zmotoryzowani będą mieli problem z ominięciem tego miejsca. Jadąc od ul. Legnickiej, można pokusić się o skręt w Nabycińską, a później przez pl. Orląt Lwowskich i Piłsudskiego dojechać do Kościuszki. Ale wciąż na wysokości ul. Lelewela nie ma sygnalizacji świetlnej, a wjechanie w popołudniowym szczycie na pl. Kościuszki oznacza utknięcie w korku.

Jedyna dobra informacja dla kierowców jest taka, że do wee-kendu zniknie też przewężenie, które dziś znajduje się na ul. Oławskiej (kierunek - do ul. Traugutta), w pobliżu terenu, gdzie biurowiec buduje Skanska. Tam robotnicy zajęli jeden pas służący do jazdy na wprost i skrętu w prawo. - Utrudnienia miały zniknąć na początku tego tygodnia. Ale przez oberwanie chmury w zeszłym tygodniu prace się opóźniły - wyjaśnia Ewa Mazur z ZDiUM.

Mimo że od połowy czerwca na skrzyżowaniu Traugutta, Krasińskiego i pl. Powstańców Warszawy funkcjonuje zmieniona organizacja ruchu, to niewielu kierowców o tym pamięta. Jadąc od centrum, kierowcy mogą skręcić z dwóch pasów w lewo, a skrajny służy do jazdy na wprost i również do skrętu w lewo.

W ten sposób urzędnicy chcieli zwiększyć przepustowść skrzyżowania. Bo wielu kierowców jadących zewnętrznym pasem często chciała zjechać na środkowy, blokując inne auta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska