Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia zapisana w wiadukcie

Bernard Łętowski
Miłośnicy kolei uważają wiadukt w Bolesławcu za wzór sztuki inżynieryjnej
Miłośnicy kolei uważają wiadukt w Bolesławcu za wzór sztuki inżynieryjnej Tomasz Hołod
NASZA AKCJA. Prezentujemy finalistów plebiscytu na symbol Dolnego Śląska. Dziś wiadukt kolejowy w Bolesławcu.

Z Anną Bober, historykiem, dyrektorką Muzeum Ceramiki w Bolesławcu, rozmawia Bernard Łętowski

Dlaczego wiadukt kolejowy w Bolesławcu jest tak szczególną budowlą?

Pasjonująca jest już historia jego powstania. Wiadukt kolejowy na Bobrze wybudowany został z żółtego piaskowca według projektu architekta Engelhardta Gansela. Kamień węgielny położono 17 maja 1844 r. Budowa wiaduktu kosztowała 400 tysięcy talarów. Mimo że kwota ta była jak na owe czasy zawrotna, to specjaliści obliczyli, że bliskie położenie kamieniołomów, z których czerpano surowiec do budowy wiaduktu, pozwoliło obniżyć koszty budowy aż o połowę. To była wówczas potężna inwestycja. Do dziś zachwyca specjalistów i zwykłych ludzi.

Czy powstanie wiaduktu dużo zmieniło w sytuacji miasta?

Dzięki niemu Bolesławiec zyskał wiele połączeń kolejowych. To zaś przyczyniło się z kolei do rozwoju miasta i okolic. W 1851 roku można było jeździć do Wrocławia i Drezna. Dziś też mamy nowe połączenia szynobusami do Drezna, a są one możliwe dzięki tej właśnie budowli.

Inwestycję doceniono, a budowniczowie doczekali się honorów...

Za ten jeden z najdłuższych wiaduktów w Europie Engelhardt Gansel odznaczony został Orderem Czerwonego Orła. Uroczystego otwarcia mostu dokonał 1 września 1846 r. sam król pruski Fryderyk Wilhelm IV, co upamiętnia tablica wmurowana z tej okazji w jedno z przęseł wiaduktu.
Teraz kończy się kosztujący 10 milionów euro remont wiaduktu. Ale nie zawsze miał takie dobre czasy.

Budowla została częściowo zniszczona przez wycofujące się wojska niemieckie w 1945 r. Uszkodzone przęsło odbudowano dwa lata później, do tego czasu trzeba było przerywać podróż, przejść przez rzekę i kontynuować jazdę pociągiem podstawionym po drugiej stronie. Teraz wiadukt w całości odzyskuje swój blask. Poszerzono go, oczyszczono piaskowiec i prezentuje się dużo lepiej niż dwa lata temu. Do dziś jest najdłuższym mostem kolejowym w Polsce.

Aż 35 przęseł
Bolesławiecki wiadukt ma 490 m długości, 8 m szerokości i 26 m wysokości. Składa się z 35 półkolistych przęseł, wspierających się na potężnych filarach. Kilka filarów wybudowano w kształcie wieży, a na trzech z nich rozlokowano wartownie, na które można było się dostać pokonując 92 stopnie. W 2006 roku wiadukt został efektownie podświetlony. Iluminację zdjęto, by nie zniszczyć jej w czasie remontu. Prace mają zakończyć się w jesienią tego roku.

Ważne głosy
W finale można głosować na obiekty we Wrocławiu: Ostrów Tumski, Rynek, Halę Ludową, zoo, Stadion Olimpijski, pomnik Fredry; oraz w regionie: Śnieżkę, zamek Książ, kościół Wang, Wambierzyckie Sanktuarium Maryjne, zamek Czocha, Kościoły Pokoju (Świdnica, Jawor), zamek Chojnik, opactwo Lubiąż, wiadukt w Bolesławcu, Twierdzę Kłodzką, zamek Bolków, stawy milickie, Szczeliniec Wielki.
Nazwę wpisujemy na kuponie drukowanym w piątkowej "Polsce-Gazecie Wrocławskiej" albo wysyłamy esemes: gw.symbol.nazwa symbolu.imie nazwisko (bez polskich znaków) na nr 7101. Koszt: 1,22 zł z VAT.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska