Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś tłusty czwartek! W przypadku pączków i faworków łatwo o kulinarną wpadkę

Agata Bociek
- Trzeba uważać na liczbę jajek i nie smażyć za długo faworków - zdradza nam Sebastian Lenda z cukierni Carolin & Simon przy ul. Partyzantów.
- Trzeba uważać na liczbę jajek i nie smażyć za długo faworków - zdradza nam Sebastian Lenda z cukierni Carolin & Simon przy ul. Partyzantów. Janusz Wójtowicz
Tradycja mówi, że w tłusty czwartek powinniśmy odpuścić sobie dietę. Ale naprawdę smaczne i zdrowe przysmaki dostać niełatwo. Tłusty czwartek to dzień, kiedy nasze podniebienia rozpieszcza smak pączków i chrupiących faworków. Przysmaki w atrakcyjnej cenie możemy kupić w każdym markecie. Ale czy będą one tak dobre i zdrowe, jak te przygotowane przez nas w domu albo wykonane przez profesjonalnych cukierników?

W przypadku pączków i faworków łatwo o kulinarną wpadkę. Najtrudniejsze są pączki. Proces wyrastania ciasta bywa skomplikowany i trzeba pilnować, by za bardzo nie wyrosły. A potem uważać przy smażeniu. Podczas przekładania pączków na patelnię nie możemy ich mocno chwycić, bo wtedy ujdzie z nich powietrze i będzie katastrofa. Przygotowywanie ciasta do faworków również nie jest łatwym zadaniem, jest natomiast pracochłonne i dość drogie.

ZOBACZ: Rozdajemy pączki! Zaproście nas do pracy w Tłusty Czwartek!

- Trzeba uważać na liczbę jajek i nie smażyć za długo faworków - zdradza nam Sebastian Lenda z cukierni Carolin & Simon przy ul.Partyzantów. - Najczęstszy błąd to zbyt grube, za mało rozwałkowane ciasto. Ten błąd popełniają nawet ci najlepsi, choć u nas się nie zdarza. Pracuję w tej cukierni już jedenasty rok. Nasze słodkości robimy ręcznie, to ma duże znaczenie dla wyrobów, powoduje zupełnie inną jakość. W wielu miejscach, np. marketach, do wypieków dodaje się chemii. Faworki w innych sklepach często są bardzo twarde. Ale my używamy tylko naturalnych składników - podkreśla Sebastian Lenda.

ZOBACZ KONIECZNIE: Jak usmażyć idealnego pączka na tłusty czwartek? (ZOBACZ)

Bardzo ważna jest receptura. To od niej zależy smak i jakość. Nie dba o to część marketów i innych wielkich odbiorców pączków.

W małych cukierniach przepisy są ważne dla cukierników, którzy pilnie strzegą ich tajemnicy. Właściciele cukierni Carolin & Simon stosują te same receptury od 45 lat. Sergiusz Siemionko otworzył ten zakład wraz z żoną Władysławą w 1971 roku. Cukiernia specjalizuje się w faworkach. Te przygotowane w Carolin & Simon cieszą się uznaniem smakoszy z całego Wrocławia. Trafiają też do... Włoch, Niemiec i Francji - do rodziny i przyjaciół stałych klientów i bywalców. Właściciele podkreślają, że ich faworki są kruche, delikatne i rozpływające się w ustach.

Jak osiągnąć taki efekt? Bardzo ważne jest odpowiednio długie, intensywne bicie ciasta specjalnym kijem czy wałkiem, aż pojawią się pęcherzyki powietrza. Istotne znaczenie mają właściwe proporcje składników, zwłaszcza żółtek i spirytusu. - Idealne faworki powinny być delikatne, rozpadać się, kiedy chwyta się je dłońmi. M. in. z tego powodu nazywa się je chruścikami. Faworków nie powinno się... gryźć zębami, tylko rozkruszać wargami. I tak muszą być kruche - twierdzi Sergiusz Siemionko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dziś tłusty czwartek! W przypadku pączków i faworków łatwo o kulinarną wpadkę - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska