Wpis, w którym oprócz przebiegu wycieczki były uwagi, że tak naprawdę to zimy nie ma w Karkonoszach, został szybko usunięty. Ale internauci byli czujni. Ruszyła lawina komentarzy. Niewybrednych.
Streszczając: bezmyślny to przewodnik, który łamie zakaz i idzie z grupą na zamknięte trasy. Naraża życie ludzi, którzy mu zaufali. Daje fatalny przykład. - To tak jakby dać zezwolenie na przejazd kierowców na czerwonym świetle - porównuje Michał Makowski z Karkonoskiego Parku Narodowego. Co z tego, że nikomu nic się nie stało. Prawo zostało złamane.
Gdy KPN dowiedział się o tej wyprawie, zareagował szybko i mocno. - Wystąpiliśmy do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, który nadaje uprawnienia, o zawieszenie usług przewodnickich tej pani - mówi Makowski. Przewodniczka pochodzi ze Świeradowa-Zdroju. - Lubię wędrować po górach, cieszyć się ich spokojem, ciszą i majestatem - pisze o sobie. Jeśli zostanie ukarana, czeka ją ponowny, kosztowny egzamin na przewodnika.
- KPN zamyka zimą szlaki głównie ze względu na bezpieczeństwo - tłumaczy Sławomir Czubak, naczelnik karkonoskiej grupy GOPR. - Łamanie zakazu naraża życie uczestników wycieczki oraz ratowników - dodaje. Maciej Abramowicz, goprowiec i doświadczony przewodnik górski, podkreśla, że przewodnik nie jest od oceny stanu szlaku.
Trasy karkonoskie są zdradliwe. Nawet przy bezśniegowej zimie, trafiają się odcinki całkowicie zalodzone i zawiane. Dlatego KPN zamyka szlaki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?