Ze strażakami pożegnał się Andrzej Szczęśniak, który zrezygnował z funkcji i w poniedziałek odchodzi na emeryturę. Czego najbardziej brakuje straży pożarnej na Dolnym Śląsku? Jak mówi nowy komendant, jest mało strażaków. Jest ich mniej niż w innych województwach. Z tego powodu strażacy, którzy są i pracują, muszą brać wiele nadgodzin.
- Mieć więcej strażaków to marzenie każdego komendanta - odpowiada Adam Konieczny. - Wtedy jest komfort służby. - Jeśli chodzi o wyposażenie, to - mówił nowy komendant - dolnośląska straż pożarna ciągle musi się modernizować, bo na świecie wciąż pojawia się nowy sprzęt.
Jako były komendant miejski, Adam Konieczny wie, że przydałyby się średnie samochody gaśnicze i wozy specjalistyczne. Dolnośląska straż w ostatnich latach dostała najwięcej w Polsce pieniędzy na sprzęt z dotacji z Unii Europejskiej.
Na emeryturę - razem z Andrzejem Szczęśniakiem - odszedł też dotychczasowy zastępca komendanta wojewódzkiego straży Jerzy Łabowski. Jego następcy jeszcze nie ma.
Adam Konieczny mówił wczoraj, że jest strażakiem od czterech pokoleń. W 1994 roku skończył Szkołę Główną Służby Pożarniczej. Pracę zaczynał jako dowódca sekcji. Legnicką strażą pożarną kierował od maja 2006 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?