W Szklarskiej Porębie na zboczach Szrenicy można zjeżdżać tylko nartostradami „Puchatek” i „Śnieżynka”. Warunki są dostateczne. Niewiele brakowało, by uruchomiono wyciąg na „Świątecznym Kamieniu”, ale nie zdążono naśnieżyć ostatniego, 150-metrowego odcinka.
W Szklarskiej Porębie odwołano dwie weekendowe imprezy: Amatorski Puchar Trójki w Narciarstwie Zjazdowym oraz Muzyczną Ski Arenę. Obie miały się odbywać na nartostradzie „Pucharek”. Przesunięto je na późniejsze terminy.
Na stok Relaks w Karpaczu, gdzie 30 stycznia zaplanowano zawody w niezwykle widowiskowym skijoeringu (wyścigi narciarzy za motocyklami), zwożą śnieg ciężarówkami nawet z Czech. - Podobną sytuację miałem już podczas ubiegłorocznych zawodów, więc mam doświadczenie w zdobywaniu śniegu - mówi organizator, Tomasz Stanek.
W kompleksie „Śnieżka” w Karpaczu pracuje dwuosobowa kolejka „Liczykrupa” i talerzykowy wyciąg „Euro”. Pracuje też mikrostacja przy Białym Jarze i kolejka „Pod Wangiem”.
Mimo braku śniegu, oba karkonoskie kurorty nie narzekają na brak turystów.
- Wiele rezerwacji zrobiono dużo wcześniej. W popularnych obiektach zostały pojedyncze miejsca - mówi Grażyna Biederman z biura IT w Szklarskiej Porębie.
Jarosław Pol z Karpacza uważa, że otwarcie dolnośląskich ferii nie będzie katastrofą. - Na razie ludzie nie rezygnują z przyjazdów. Trochę śniegu jest, a w Czechach nawet sporo. Poza tym pamiętajmy, że w górach uprawia się nie tylko narciarstwo, jest wiele innych atrakcji - tłumaczy. Na przykład huta szkła kryształowego „Julia” w Piechowicach przeżywa oblężenie turystów, którzy chcą oglądać zabytkowy zakład.
W ośrodkach narciarskich w Kotlinie Kłodzkiej leży do 65 cm śniegu. W Zieleńcu pracują prawie wszystkie wyciągi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?