Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarki CCC pokonały Wisłę 70:66 w Polkowicach

Marcin Indzierowski
Jillian Robbins (z piłką) poprowadziła CCC do triumfu
Jillian Robbins (z piłką) poprowadziła CCC do triumfu Piotr Krzyżanowski
Wielka radość w Polkowicach. Koszykarki CCC pokonały Wisłę i przedłużyły swoje szanse na zajęcie drugiego lub trzeciego miejsca po sezonie zasadniczym.

Lepiej zaczęły mecz krakowianki, które od początku wykorzystywały swoją najlepszą zawodniczkę, Ewelinę Kobryn. W 4 minucie po trójce Justyny Jeziornej CCC wyszło na pierwsze prowadzenie 8:7 i od tego momentu gospodynie jakby złapały wiatr w żagle. Każda z Amerykanek (Carter, Robbins, Pierson) zdobyła w pierwszej odsłonie po sześć oczek i CCC wygrywało już 26:19.

Wisła ma jednak w swoim składzie Candice Dupree. Ta na finiszu kwarty rzuciła z jednej ręki celną trójkę. W drugiej odsłonie Amerykanka rozkręciła się do tego stopnia, że w 15 minucie miała na koncie 17 punktów, a Wisła prowadziła 38:31. Na szczęście polkowiczanki przypomniały sobie, że słyną z dobrej gry w obronie i jeszcze przed zejściem do szatni zdołały odzyskać prowadzenie.

Trzy minuty po przerwie pomarańczowe po okresie koncertowej gry wygrywały 49:42, ale Wisła zniwelowała straty, bo znów coraz częściej przypominała o sobie Dupree. W decydujących minutach spotkania toczyła się zażarta walka, w której obrona wyraźnie dominowała nad atakiem. CCC goniło krakowianki i dopięło swego w niesamowitym stylu.

Na 75 sekund przed końcem meczu Daria Mieloszyńska wyprowadziła swój zespół na prowadzenie 67:66, a na 32 sekundy do końca trafiła z dystansu jeszcze raz! Wisła nie odpowiedziała już niczym.
- Jestem bardzo dumna z mojego zespołu. Byłyśmy złe po porażce z Lotosem, dlatego cieszę się, że w meczu z takim rywalem jak Wisła pokazałyśmy, że mamy charakter - podsumowała Daria Mieloszyńska, bohaterka spotkania.

Akademiczki z Gorzowa Wielkopolskiego okazały się zbyt wymagającym rywalem dla koszykarek Finepharmu, które poniosły kolejną porażkę w tej rundzie. W Jeleniej Górze brązowe medalistki poprzedniego sezonu rozdawały karty na parkiecie od początku meczu. Niemka Anne Breitreiner w 8 minut rzuciła 11 punktów i w dużej mierze dzięki niej już po pierwszej kwarcie gorzowianki miały dziewięciopunktową przewagę (21:12). W drugiej odsłonie gospodynie toczyły wyrównany bój. Największa w tym zasługa Joanna Górzyńskiej-Szymczak, która przed przerwą nie pomyliła się ani razu w rzutach z gry (6/6) i zdobyła 14 oczek.

O trzeciej i czwartej kwarcie w wykonaniu Finepharmu lepiej w ogóle zapomnieć. Przez 20 minut miejscowy zespół rzucił zaledwie 16 punktów.

CCC Polkowice - Wisła Can-Pack Kraków 70:66 (26:22, 15:18, 15:18, 14:8)
CCC: Pierson 16 (1), Robbins 16, Mieloszyńska 13 (3), Jeziorna 10 (2), Carter 8, Gajda 7, Pietrzak 0.
Wisła: Dupree 28 (1), Gburczyk 8 (1), Skerovic 8 (2), Fernandez 7 (1), Canty 6, Kobryn 4, Maksimovic 3, Pałka 2.

Finepharm AZS KK Jelenia Góra - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 48:80 (12:21, 20:20, 11:18, 5:21)
Finepharm: Górzyńska-Szymczak 15 (1), Merideth 15 (1), Niewrzawa 7 (1), Reese 4, Okorie 3, Arodź 2, Kret 2, Kędzia 0,
AZS Gorzów: Breitreiner 23 (5), Koryzna 17, Anosike 17, Kaczmarczyk 10, Richards 5 (1), Czubak 5 (1), Maruszczak 3 (1), Żurowska 0, Chaliburda 0, Trębicka 0,

Pozostałe mecze:
Lotos - ŁKS 78:56,
Cukierki - MUKS 63:55,
AZS Poznań - Energa 68:73,
PTK - ROW 80:61

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska