Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza kradzież endoskopów ze szpitala na Kamieńskiego. Śledztwo przejmuje Kraków

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Szpital przy ul, Kamieńskiego
Szpital przy ul, Kamieńskiego Jaroslaw Jakubczak/Polskapresse
Prokuratura Apelacyjna w Krakowie przejmuje śledztwo w sprawie kradzieży endoskopów z wrocławskiego szpitala przy ul. Kamieńskiego – powiedział nam dziś jej rzecznik Piotr Kosmaty. Powód? Podejrzenie, że te same osoby skradły takie same urządzenia z jednego z krakowskich szpitali. W mediach pojawiały się spekulacje, że za serią kradzieży endoskopów stoją narkotykowe kartele.

Do kradzieży doszło pod koniec listopada ubiegłego roku. W grudniu podobne urządzenia do endoskopii i kolonoskopii skradziono ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Według nieoficjalnych informacji z obydwoma przestępstwami wiązano obywateli Kolumbii. Stąd wersja o „kartelach” zamieszanych tę historię.

- Jest taka informacja, że w pobliżu okradanych szpitali (i to nie tylko w Polsce) obserwowano ten sam samochód, wynajmowany przez obywateli Kolumbii - mówił nam kilka dni temu funkcjonariusz policji. Sprawą krakowską zajmowała się Prokuratura Apelacyjna, a wrocławską - policjanci z Komendy Miejskiej i prokuratura Psie Pole.

- Po zapoznaniu się z aktami wrocławskiego śledztwa podjąłem decyzję o połączeniu obydwu spraw – mówi rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, jednocześnie prowadzący krakowskie postępowanie, Piotr Kosmaty.

Dlaczego połączono? Bo – jak fachowo mówi prokurator - „zachodzi łączność podmiotowa i przedmiotowa”. Zginęły takie same urządzenia, więc można podejrzewać, że ukradli je ci sami ludzie. Opowieści o kartelach zamieszanych w kradzież (rzekomo po to, by wydobywać kokainę przemycaną z Ameryki Południowej w żołądkach) prokurator komentuje krótko: - To medialne spekulacje. My prowadzimy śledztwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska