Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szykują podwyżkę na A4. Opłata będzie dwa razy wyższa? Kiedy zapłacimy za przejazd AOW?

Jerzy Wójcik
Jerzy Wójcik
Czy wkrótce na A4 zapałcimy za przejazd 20 gr za kilometr?
Czy wkrótce na A4 zapałcimy za przejazd 20 gr za kilometr? Fot. Janusz WóJtowicz / Polskapresse
Fatalne informacje dla kierowców. Rząd musi załatać dziurę w programie budowy dróg w Polsce na kolejne lata. Brakuje ok. 90 mld złotych i istnieje duże ryzyko, że trzeba będzie je znaleźć w kieszeniach polskich kierowców. Niestety nie będzie to trudne. Od 2012 roku obowiązuje obniżona o 50 proc. stawka opłaty za autostrady zarzadzane przez generalną dyrekcję dróg - płacimy 10 gr zamiast 20 gr za kilometr. Wystarczy jeden zapis, by to zmienić i by na dolnośląskim odcinku A4 kierowcy płacili dwa razy więcej. Bezpieczna, ale prawdopodobnie do czasu, jest autostradowa obwodnica Wrocławia. Od uruchomienia w 2012 roku jest darmowa dla aut osobowych, ale w teorii niewiele trzeba, by się to zmieniło...

Nowy rząd będzie musiał zdecydować się na podniesienie opłat za przejazd płatnymi autostradami zarządzanymi przez państwo - oceniają eksperci. Jest mało prawdopodobne, by udało się w najbliższym roku uniknąć tej podwyżki obejmującej zarządzane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad odcinków autostrad A2 i A4, w tym Wrocław - Gliwice.

- Od 2017 roku przestanie obowiązywać unijne ograniczenie dotyczące opłaty za przejazd - przypomina Adrian Furgalski, ekspert ds. transportu i dyrektor Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. - Politycy będą musieli podnieść opłaty, najprawdopodobniej z obecnych 10 gr za kilometr do nawet 20 gr. To konieczne, by w ogóle można było mówić o sfinansowaniu bieżącego utrzymania tych dróg - ocenia Furgalski. Dodaje także, że nie uda się utrzymać darmowych dziś odcinków autostrad zarządzanych przez państwo - mowa o fragmentach autostrady A1 z Łodzi nad polskie morze.

Dla kierowców z naszego regionu oznaczałoby to podwojenie opłaty na A4. Dziś za przejazd Wrocław - Gliwice płacimy 16,20 zł, po zmianach byłaby to już kwota 32,40 zł. Niestety ta zmiana, w ocenie eksperta, na pewno nie przyczyni się do załatania potężnej dziury w programie budowy dróg. Adrian Furgalski ocenia, że kolejnym krokiem będzie poszerzenie listy płatnych dróg dla aut ciężarowych, np. o bezpłatny dziś dla ciężarówek odcinek drogi ekspresowej S3 nad morze. Gdzie jeszcze nowy rząd może szukać pieniędzy?

Teoretycznie łatwo można zmienić rozporządzenie, którym rząd Platformy Obywatelskiej wprowadził darmową jazdę na autostradowych obwodnicach miast i aglomeracji. W ustawie o odpłatności za drogi wciąż jest zapis, który umożliwia pobieranie opłat na AOW od kierowców aut osobowych.

Z rocznego raportu o działalności systemu viatoll w Polsce wynika, że w 2015 roku kierowcy ciężarówek zapłacili na AOW blisko 25 milionów złotych. W czym problem, żeby co najmniej tyle zapłacili za przejazd kierowcy aut osobowych? Na szczęście dla nas nie ma fizycznej możliwości budowy bramek poboru opłat na tej trasie, a już na pewno nie jest to ekonomicznie opłacalna. Kierowcy aut osobowych musieliby zostać zmuszeni do montażu w swoich samochodach urządzeń viaauto - wtedy opłatę za przejazd naliczano by im po przekroczeniu specjalnych bramownic nad drogą - tak dziś rozliczane są auta ciężarowe. Jednak na razie ciężko wyobrazić sobie taki scenariusz.

- Ujednolicenie systemu poboru opłat na polskich autostradach dla aut ciężarowych i osobowych może nastąpić dopiero od 2019 roku - przewiduje Adrian Furgalski. - Wówczas nie będzie już obowiązywała umowa z firmą Kapsch, obecnym operatorem bramek na autostradach zarządzanych przez państwo.

Być może właśnie wtedy każdy kierowca auta osobowego, który chce poruszać się po płatnej drodze w Polsce, zmuszony będzie do montażu urządzenia viaauto. W tej sytuacji ostatecznie zniknęłaby możliwość płacenia gotówką czy kartą na bramkach poboru opłat, a kwotę na przejazd musielibyśmy mieć na naszym elektronicznym koncie. Na razie zainteresowanie tymi urządzeniami (montaż jest dobrowolny) jest znikome. W 2014 roku na odcinku A4 Wrocław - Gliwice tylko 5 proc. wjeżdżających aut osobowych miało zamontowane urządzenie viaauto, a w 2015 roku ten odsetek wzrósł nieznacznie do 8,5 procent. Na razie ujednolicenie systemu poboru opłat, biorąc pod uwagę także zarządców prywatnych autostrad, to mglista przyszłość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska