Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dałeś księdzu kopertę? Większość pieniędzy i tak musi oddać

Redakcja
Wręczyłeś księdzu chodzącemu po kolędzie 50 złotych w przekonaniu, że pieniądze wyda na remont w kościele czy choćby własne utrzymanie? Nic z tych rzeczy. Większość tej sumy proboszcz będzie musiał natychmiast oddać. Dla parafii zostanie tylko 33 procent. Resztę dostają kuria i seminarium. To zasada obowiązująca w całej archidiecezji wrocławskiej.

Od 20 do 50 zł - tyle najczęściej dają wierni księżom podczas wizyty duszpasterskiej. - Podział od lat jest prosty. Jedna trzecia kwoty zebranej podczas kolędy musimy wpłacić na konto kurii. Kolejne 33 procent przekazujemy na rzecz seminarium. W parafii zostaje także 33 procent - mówi nam proboszcz jednej z wrocławskich parafii.

Nie przegap: Oto wymówki tych, którzy nie przyjmują księdza po kolędzie
A ile księżom udaje się zebrać podczas całego okresu kolędowego? To zależy od wielkości parafii i zasobności portfela parafian. - W dużej parafii, w mieście, gdzie pracuje czterech wikariuszy, spokojnie można uzbierać kilkadziesiąt tysięcy złotych - wylicza nasz rozmówca.
I podaje swój przykład. Przed rokiem zebrał w sumie 60 tysięcy złotych - po 20 tysięcy dla kurii, seminarium i parafii.
W wiejskich parafiach pieniędzy jest mniej. To zazwyczaj kilka tysięcy złotych.

W całej archidiecezji wrocławskiej jest prawie 300 parafii. Przyjmując, że średnio w każdej z nich podczas wizyt duszpasterskich uda się uzbierać 25 tysięcy złotych, łatwo wyliczyć, że co roku na konta kurii i seminarium wpłynie po ponad 2 miliony złotych.
A - niezależnie od wpłat po wizytach duszpasterskich - parafie wnoszą do kurii także opłaty do kurii od każdego wiernego (nieoficjalnie wiemy, że to 15 groszy miesięcznie od osoby).
W ubiegłym roku arcybiskup Józef Kupny zarządził też wśród księży dodatkową zbiórkę na organizację Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku. Stawka była z góry określona: 1,20 zł za każdego parafianina.

A co jeśli kapłan nie rozliczy się z kurią? - Nie ma takiej możliwości - uśmiecha się proboszcz. - Za jakiś czas kuria sama upomni się o pieniądze, można się jedynie zwrócić o rozłożenie płatności w czasie, jeżeli w kościele są ważne inwestycje do wykonania - zdradza nam kulisy rozliczeń.
Co robią księża z pieniędzmi, które im zostają? - Przeznaczamy na funkcjonowanie parafii. Zawsze jest coś do zrobienia - mówi nam kapłan.

Ksiądz Rafał Kowalski, rzecznik wrocławskiej przekonuje, że z założenia parafianie są informowani o tym, że ofiary, które składają dobrowolnie przy okazji wizyty duszpasterskiej są przeznaczone w części na parafię, a w części na kurię i seminarium. Czy kuria upomina się o pieniądze, kiedy proboszczowie nie wpłacą ich do kasy? - Takie przypadki raczej się nie zdarzają. Proboszcz zawsze może zwrócić się prośbą o odroczenie terminu lub zwolnienie z wpłaty, jeżeli ma ważne inwestycje, np. związane z kościołem – mówi ksiądz. Rafał Kowalski i przyznaje, że kuria ufa, iż ofiary są przekazywane przez księży uczciwie. - Nikomu nigdy nie przyszło do głowy, by w jakikolwiek sposób kontrolować proboszczów - mówi ksiądz Kowalski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska