MPK zapewniało, że od Dolmedu do Leśnicy kursują autobusy zastępcze. Innego zdania byli nasi czytelnicy, którzy informowali, że autobusy przyjeżdżają bardzo rzadko - raz na pół godziny. Na dalszych przystankach, nawet gdy już autobus podjechał, był tak wypełniony, że nie można było do niego wsiąść: "Nabity do granic możliwości" - pisali internauci.
Po godz. 16 udało się udrożnić ruch do Leśnicy - tramwaje 3, 10 i 20 wróciły na stałą trasę do Leśnicy. Tramwaj 33 do godz. 18.35 jeździł do Kozanowa, a potem wrócił na swoją normalną trasę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?