Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: W szpitalach podwyżki dla wszystkich, oprócz pielęgniarek

Agata Grzelińska
Do Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych we Wrocławiu napływają sygnały od sióstr z kilku  wrocławskich szpitali/zdjęcie ilustracyjne
Do Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych we Wrocławiu napływają sygnały od sióstr z kilku wrocławskich szpitali/zdjęcie ilustracyjne Adam Wojnar
Do Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych we Wrocławiu napływają sygnały od sióstr z kilku wrocławskich szpitali. Opowiadają, że dyrektorzy pomijają je, przyznając podwyżki.

– Bo jak to tłumaczą dyrektorzy, pielęgniarki dostały już podwyżki od ministra – mówi Anna Szafran, przewodnicząca OIPiP we Wrocławiu. – Owszem, ale podwyżki od ministra są po to, by przyciągnąć do zawodu młode pokolenie. W naszej grupie zawodowej jest wielka luka pokoleniowa spowodowana bardzo niskimi płacami i trzeba zrobić wszystko, by za kilka lat nie zabrakło pielęgniarek przy łóżkach pacjentów. I podwyżki od ministra temu właśnie służą.

Jedna z pielęgniarek mówi, że to tak, jakby rodzice przestali karmić jedno z trojga swoich dzieci, bo dostało ono stypendium w szkole. Podwyżki, wyłączając pielęgniarki, przyznał m.in. dyrektor szpitala przy ul. Koszarowej we Wrocławiu. Tłumaczy, dlaczego podjął taką decyzję.– Sprawa nie do końca wygląda tak, jak mówią pielęgniarki. Trzeba popatrzeć na nią całościowo. Pielęgniarki od września dostały podwyżkę w wysokości 400 zł tzw. brutto, czyli ok. 340 zł do wynagrodzenia. W przyszłym roku dostaną koleją taką kwotę i w następnym kolejną – mówi Janusz Jerzak, dyrektor szpitala przy ul. Koszarowej. – Ponieważ nie przewidziano podwyżek dla nikogo więcej, pozostali pracownicy poza pielęgniarkami dostali brutto po 100 złotych, czyli nawet nie jest to jedna trzecia kwoty, którą dostały pielęgniarki. A oprócz tego skierowaliśmy pieniądze do wszystkich grup zawodowych, a więc także pielęgniarek na wyrównanie płac, awanse, itp. Kierownicy pionów zdecydowali, komu jeszcze należy się podwyżka w wysokości niecałych 2 procent.

Dyrektor Jerzak dodaje, że nie uważa, by dyskryminował pielęgniarki. – Potrzebuję, by pracował cały szpital, nie tylko pielęgniarki, chętnie podniósłbym wszystkim pensje, ale szpitala na to nie stać – dodaje.

Decyzję o tym, komu przyznać podwyżki, musi też podjąć w najbliższym czasie Piotr Nowicki, dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego. Z prośbą o podniesienie wynagrodzeń zwróciło się do niego 8 związków zawodowych. Wyższych zarobków oczekują m.in. lekarze, technicy, diagności, rehabilitanci, psychologowie.

– W ciągu czterech lat pielęgniarki dostaną w sumie 1600 złotych podwyżki – wylicza dyrektor Nowicki. – Jeżeli inne grupy pracowników nic nie dostaną, zostaną zachwiane proporcje wynagrodzeń. Dojdzie do sytuacji, że pielęgniarki będą zarabiały więcej od lekarzy. Powinno się te relacje wyrównać, bo są oczekiwania większości pracowników, a szpital musi funkcjonować.

Sytuacja jest o tyle trudna, że szpital kliniczny wciąż jeszcze wychodzi z długów i dlatego, jak tłumaczy szef SPSK nr 1, na podwyżki właściwie go nie stać.

– Ponieważ musimy wyrównać relacje płacowe, negocjujemy i w styczniu będę musiał podjąć decyzję – podsumowuje Piotr Nowicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław: W szpitalach podwyżki dla wszystkich, oprócz pielęgniarek - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska