Pracownicy pogotowia nie narzekają dziś na nudę. - Od siódmej rano do teraz odebraliśmy ok. 25 zgłoszeń dotyczących utraty przytomności i omdleń. To więcej, niż na co dzień - wyjaśnia Joanna Golińska - Rasiewicz z pogotowia ratunkowego we Wrocławiu. - Wysoka temperatura robi swoje, zwłaszcza jeśli chodzi o osoby starsze.
Większość osób, do których wzywane jest pogotowie, jest potem przewożona do Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych, by lekarz mógł dokładnie stwierdzić, co było przyczyną utraty przytomności.
Doktor Goutam Chourasia z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej we Wrocławiu twierdzi, że liczba omdleń i udarów słonecznych jest mniejsza w porównaniu z falami upałów z poprzednich lat. - Mieszkańcy przyzwyczaili się już do tego, że w upały trzeba na siebie uważać. Ludzie bardziej dbają o siebie - mówi lekarz.
Zazwyczaj na SOR przywożone są osoby starsze, choć zdarzają się też osoby dwudziestoparoletnie. Młodsi trafiają zazwyczaj w soboty i niedziele, kiedy z autobusów przesiadają się na rowery, a z garniturów przebierają się w dresy. - Nieprzygotowani do ćwiczeń na co dzień muszą tym bardziej na siebie uważać podczas aktywnego wypoczynku - mówi doktor.
Lekarz przypomina o podstawowych zasadach przy takiej pogodzie: unikać słońca, nosić nakrycia głowy i pić dużo wody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?