Sobotnie starcie dolnośląskich ekip zasługuje na łatkę: zrywy i przestoje. Raz rządził Chrobry, a nie minęło kilka minut, gdy karty rozdawała Miedź. Żadna z drużyn nie potrafiła narzucić swojego stylu gry dłużej niż na kilka minut i skończyło się tak, jak się zaczęło - remisem.
Chrobry prowadził do przerwy 12:10 i wydawało się, że na starcie drugiej odsłony powiększy przewagę. Psikus. To Miedź zdobyła pięć bramek z rzędu. Chrobry zaczął jednak pogoń i po bramce Achruka w 47 minucie mieliśmy 18:18.
Potem działy się rzeczy niezwykłe. W dużej mierze dzięki dwóm karnym Skrabani wyszła na 24:21 (58 min). I zamiast dowieźć wynik, zaczęła tracić piłki. Skorzystał z tego po dwakroć Szymyślik, skorzystał Achruk i remis nabrał cech rzeczywistości.
- Zagraliśmy dobre spotkanie w obronie i w ataku na bardzo trudnym terytorium Chrobrego. Przegrywaliśmy dwoma trafieniami do przerwy, a wyszliśmy na czoło trzema. Przez straty i grę w osłabieniu nie udało się wygrać. Przed nami mecz z najbliższym rywalem o utrzymanie - Azotami Puławy. Ciężki, ale do wygrania - mówi trener Miedzi Mirosław Sanecki.
Chrobry walczy przed fazą play-off o jak najwyższe miejsce i stosunkowo łatwiejszego rywala w walce o górne szczeble. Łatwiejszego, czytaj: byleby nie Vive Kielce Bogdana Wenty. Choć z drugiej strony, skoro w ostatnim meczu rundy zasadniczej przegra z Zagłębiem, a Azoty wygrają w ostatniej kolejce z Miedzią, to i poza ósemką mogą się znaleźć.
Miedź natomiast ciuła punkty dla utrzymania, bo szczęście w tym sezonie omija ją szerokim łukiem. Jeśli już przegrywa, to najczęściej jednym, dwoma trafieniami, a gdy ma triumf o koński paznokieć, to... patrz: końcówka meczu z Chrobrym.
Chrobry Głogów - Miedź Legnica 24:24 (12:10).
Kary: 18-16 minut.
Widzów: 1500.
Sędziowali: A. Rajkiewicz, J. Tarczykowski (Szczecin).
Chrobry: Zapora, Musiał - Paluch 3, Żak, Świtała 8, Kuta 1, Łucak 1, Szymyślik 4, Jasiński, Misiaczyk, Stodtko 1, Żmurko 3 (3/5 karne), Wita 2.
Miedź: Kryński, Majchrzak - Ścigaj 6, Kavaliov, T. Fabiszewski, Szuszkiewicz, Będzikowski 1, R. Fabiszewski 4, Grębosz, Skrabania 7 (6/7 karne), Szabat 2, Brygiel 1, Petela 3.
Ekstraklasa szczypiornistów
21. kolejka (piątek):
Wisła Płock - Zagłębie Lubin 35:27 (17:16),
Kwidzyn - Kielce 23:24 (9:12),
Olsztyn - Gorzów Wlkp. 30:26 (14:12),
Mielec - Piotrków 27:27 (14:14), Azoty - Gdańsk 27:26 (15:14).
W następnej kolejce (14/15.03):
Gdańsk - Kwidzyn,
Kielce - Olsztyn,
Lubin - Głogów,
Piotrków Tryb. - Płock,
Gorzów Wlkp. - Mielec,
Legnica - Puławy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?