Funkcjonariuszy zaalarmował mieszkaniec jednego z budynków nad Odrą, w którym 45-latek suszył swoje ubrania. Wysłano tam patrol, a policjanci poczuli od mężczyzny woń alkoholu. Na dodatek jego tłumaczenia były bardzo nielogiczne.
Usiłował wmówić stróżom prawa, że wcale nie wpadł do wody ze względu na stan, w jakim się znajduje, tylko że ktoś go napadł i zepchnął z mostu. Policjanci postanowili bardzo skrupulatnie sprawdzić przedstawianą przez niego wersję wydarzeń, choć od początku wydawała im się ona mało prawdopodobna.
Okazało się, że w rzece wylądował bez niczyjej pomocy. W końcu wycofał się z przedstawianej przez siebie wersji i nie potrafił logicznie wytłumaczyć, dlaczego od razu nie mówił prawdy. Miał dużo szczęścia, ponieważ wyszedł z sytuacji bez szwanku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?