Rafał Jurkowlaniec stwierdził, że umów trzeba dotrzymywać. - Nie wolno robić z gęby cholewy - stwierdził wprost. Jeszcze dziś w sądzie okręgowym we Wrocławiu zostanie złożony pozew.
- To precedensowa sprawa - twierdzi Zbigniew Ćwiąkalski. - Nie znam podobnego przypadku, żeby województwo pozwało gminę i dochodziło swoich racji przed sądem. Mam nadzieję, że sąd przychyli się do naszej argumentacji, a wyrok będzie przestrogą dla innych, że umów trzeba dotrzymywać - dodaje.
Co na to miasto? - Marszałek udowodnił, że nie chodzi o budowę drogi, ale o atak na miasto Wrocław i prezydenta Rafała Dutkiewicza - mówi Magdalena Okulowska, szefowa biura prasowego we wrocławskim magistracie. - Odpowiedzialność finansową za inwestycje ponosi marszałek. Dzięki podpisaniu listu intencyjnego, budowa mogła w ogóle się rozpocząć. Przeprowadzone przez marszałka przetargi pokazały, że pierwszy odcinek wschodniej obwodnicy Wrocławia jest tańszy o ok. ćwierć mln zł. Mimo to Wrocław nadal deklarował pomoc samorządowi województwa i 27 mln zł na budowę nowego odcinka. Odmowa marszałka przyjęcia tej pomocy świadczy o tym, że nie jest zainteresowany realizowaniem kolejnych odcinków tej trasy.
Przypomnijmy, że marszałek województwa odwołuje się do porozumienia, które podpisał z miastem w kwietniu 2009 roku. Zgodnie z nim gmina miała przelać dokładnie 48 310 757 36 zł w dwóch transzach na budowę obwodnicy wschodniej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?