Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skończy się wędrówka chorych na raka po lekarzach?

Agata Grzelińska
Twórcy konsorcjum chcą, by chorzy na raka nie musieli wędrować od lekarza do lekarza. Aby w jednym szpitalu mieli pełne leczenie
Twórcy konsorcjum chcą, by chorzy na raka nie musieli wędrować od lekarza do lekarza. Aby w jednym szpitalu mieli pełne leczenie Tomasz Hołod
We Wrocławiu rozpoczęło działalność Dolnośląskie Konsorcjum na rzecz dostępności do leczenia onkologicznego na terenie województwa. Tworzą je dwa szpitale we Wrocławiu: Dolnośląskie Centrum Onkologii i szpital przy ul. Kamieńskiego, wałbrzyski szpital im. Sokołowskiego, szpitale wojewódzkie w Legnicy i Jeleniej górze oraz przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej i przychodnie specjalistyczne, m.in. Dolmed i Dobrzyńska.

- Celem Konsorcjum jest komfort pacjenta. Chodzi o to, żeby był on leczony najlepiej jak można, czyli właściwie, nowocześnie i jak najbliżej swojego miejsca zamieszkania - tłumaczy Adam Maciejczyk, dyrektor DCO, jeden z liderów Konsorcjum. - By spotykając się ze specjalistą, pacjent wiedział, że to jest lekarz, który będzie się zajmował jego leczeniem docelowo i żeby nie musiał już szukać innego specjalisty.

Poprawa dostępności do kompleksowego leczenia nowotworów jest tym ważniejsza, że liczba zachorowań na raka ciągle rośnie. W latach 2011-2013 nowotwory były drugą co do częstości przyczyną zgonów mieszkańców Dolnego Śląska. Na raka zmarło w tym czasie 22 885 Dolnoślązaków. Szacuje się, że w latach 2016-2026 liczba nowych przypadków nowotworów złośliwych wzrośnie z 14,1 tys. na 16,5 tys. Dominujące nadal będą nowotwory płuc, piersi, jelita grubego i gruczołu krokowego. Dlaczego tak się dzieje?

- Nowotworów przybywa z trzech powodów. Po pierwsze, dużo lepiej potrafimy je diagnozować. Po drugie, przyczynia się do tego niezdrowy styl życia i po trzecie, fakt, że żyjemy coraz dłużej - tłumaczy prof. Andrzej Fal z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. I dodaje, że wciąż w ciągu pierwszych 5 lat od wyleczenia raka Polaków przeżywa znacznie mniej niż Europejczyków. - Dlatego, że brakuje koordynacji w leczeniu. Nie wiadomo, kto ma się zajmować pacjentem po chemioterapii, po radioterapii, kto ma pilnować jego kontroli.

I właśnie takim skoordynowaniem leczenia, połączeniem sił ma się zając nowo powstałe konsorcjum. Jak?

- Chcemy poprawić współpracę pomiędzy szpitalami, jednostkami ambulatoryjnymi oraz lekarzami rodzinnymi - wyjaśnia Adam Maciejczyk. - Lekarz rodzinny powinien być bardzo dobrze poinformowany o stanie zdrowia pacjenta onkologicznego, by wiedział, jak może go leczyć z innych chorób. A także, by z czasem pacjent mógł do niego chodzić na kontrole.

W tym celu odbywają się już szkolenia lekarzy rodzinnych. Ale współpraca specjalistów onkologów z lekarzami podstawowej opieki zdrowotnej to nie wszystko. Poprawy wymaga też dostępność do leczenia skojarzonego, czyli przez zespół specjalistów (onkologa, chirurga, radioterapeuty, psychologa, rehabilitanta). Niestety, im dalej od Wrocławia, tym z takim kompleksowym leczeniem jest gorzej. Dzięki Konsorcjum pacjenci mają mieć równy dostęp do specjalistycznych badań i leczenia onkologicznego niezależnie od tego, gdzie mieszkają.

- Wciąż jest problem z późnym wykrywaniem nowotworów - dodaje dr Emilia Filipczyk-Cisarż, konsultant wojewódzki ds. chemioterapii.

Potrzebie doszkolenia lekarzy rodzinnych pod kątem wykrywania raka widzą też szefowie przychodni.

- Musimy nad tym popracować, bo to od lekarza rodzinnego pacjent powinien się dowiedzieć, że jest problem i że trzeba rozpocząć leczeni onkologiczne - zauważa Marek Moszczyński, prezes Dolnośląskiego Centrum Medycznego Dolmed.

Szkoleń wymagają nie tylko lekarze rodzinni, którzy jako pierwsi mają kontakt z chorym i powinni zauważyć, że być może wymaga on leczenia onkologicznego, ale także radiolodzy.

- Specjaliści z zakresu radiologii, którzy zajmują się opisami pacjentów onkologicznych, a nie pracują na co dzień z takimi chorymi, mają z tymi opisami kłopot - mówi szef DCO. - Wymagają doszkolenia. O ile dostęp do badań radiologicznych, m.in. rezonansu magnetycznego jest juz powszechny, o tyle brakuje dostępności do dobrych radiologów. Często musimy ponownie opisywać zdjęcia, co nie przyspiesza diagnostyki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska