Chrobry kontra Miedź, czyli będzie się działo

Zespół Miedzi nie ma już szans na awans do pierwszej ósemki, walczącej w play-off. Legniczanie potrzebują jednak punktów jak ryba wody, bo po ostatniej kolejce (grają u siebie z Azotami Puławy) przystąpią do batalii o utrzymanie (walczyć będą zespoły z miejsc 9-12).

W tej chwili Miedź zajmuje 10. pozycję, a gdyby na tym miejscu zakończyła sezon, to grałaby w barażach z wicemistrzem 1. ligi z grupy A lub B. Może się zdarzyć, że trafi na siódemkę... AS-BAU Śląska Wrocław.

A o co walczy w sobotnich (godz. 18) derbach Chrobry? Szczypiorniści z Głogowa jeszcze nie są pewni gry w play-off, a przy złych wiatrach mogą jeszcze wylądować w strefie spadkowej. Stanie się tak, jeśli Chrobry przegra w sobotę z Miedzią oraz za tydzień w Lubinie z Zagłębiem, a siódemka Azotów Puławy zdobędzie komplet punktów w spotkaniach z AZS AWFiS Gdańsk (u siebie) i z Miedzią w Legnicy.
Z drugiej natomiast strony dwa zwycięstwa, w dwóch ostatnich meczach, mogą wywindować głogowian na 5. pozycję przed play-off.

Jak widać, oba zespoły mają o co grać, więc w hali przy ul. Wita Stwosza szykuje się pasjonujące widowisko.
- Chrobry gra ostatnio nierówno, więc będziemy starali się to wykorzystać - mówi Mirosław Sanecki, trener Miedzi. - Mam jeszcze kilka znaków zapytania w składzie, ze względu na kontuzje, ale to nie będzie miało wpływu na naszą postawę - dodaje. Chodzi o Piotra Będzikowskiego i Przemysława Rosiaka, którzy nie zagrali w ostatnim meczu z Wisłą Płock (30:32).

Bojowe nastroje panują także w obozie Chrobrego.
- Nie ma co kalkulować, tylko trzeba ten mecz wygrać i będziemy już w play-off - mówi Czesław Badecki, dyrektor klubu, który spodziewa się w sobotę około półtora tysiąca kibiców.

W sobotę i w niedzielę grają:

Chrobry Głogów - Miedź Legnica (godz. 18),
MMTS Kwidzyn - Vive Kielce,
Traveland Olsztyn - AZS AWF Gorzów Wlkp.,
Stal Mielec - Focus-Kiper Piotrków Trybunalski,
Azoty Puławy - AZS AWFiS Gdańsk.