Ale potwierdzenie drugiego miejsca w ubiegłym tygodniu w sondażu Millward Brown dla TVN24 oraz IBRIS dla „Rzeczpospolitej” (23 proc. poparcia) oznacza, że coraz więcej dotychczasowych sympatyków PO poparcie przenosi na Nowoczesną. I każe poważnie traktować zapowiedzi Petru, że jego stronnictwo będzie liderem opozycji.
WIDEO: "Chcemy ułaskawienia polskiej demokracji". Nowoczesna wzywa Andrzeja Dudę do wykonania wyroku TK
Źródło: TVN24/x-news
Sam szef Nowoczesnej należy do grona polityków, którym Polacy ufają najbardziej. Wyżej od niego w tym rankingu są tylko prezydent Andrzej Duda i Paweł Kukiz. A za nim znaleźli się: premier Beata Szydło, były prezydent Bronisław Komorowski i prezes PiS Jarosław Kaczyński, a także liderzy Platformy Ewa Kopacz oraz Grzegorz Schetyna.
Partia w budowie
Za sondażowymi wzrostami na razie nie idzie rzeczywista siła partii mierzona liczbą jej członków. Jak do tej pory Nowoczesna ma ich tylko 250.
- Dopiero zaczęliśmy przyjmować do partii tych, którzy są z nami od samego początku, uczestniczyli w wyborach, pracowali w kampanii - tłumaczy poseł Jerzy Meysztowicz, koordynator Nowoczesnej w Krakowie. W samej Małopolsce lista kandydatów liczy ok. 120 osób.
Co tydzień sukcesywnie przyjmowani są kolejni członkowie Nowoczesnej. Gdy ten proces się zakończy, planowane są zjazdy regionalne i powoływanie władz lokalnych. W Małopolsce stanie się to najprawdopodobniej w lutym 2016 r.
Nie ma planów masowego przejmowania działaczy Platformy. - Mamy od nich pytania, ale skala tego zjawiska nie jest wielka - przyznaje poseł Meysztowicz. I podkreśla, że na przyjęcie do Nowoczesnej raczej nie mogą liczyć pierwszoplanowi działacze Platformy, bo ugrupowanie Ryszarda Petru wyrosło w proteście przeciwko temu, co oni robili.
Poszerzanie szeregów partyjnych będzie raczej nakierowane na szukanie ludzi, którzy mogliby reprezentować Nowoczesną w wyborach samorządowych. To - jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego - będą najbliższe wybory. A ponieważ odbędą się dopiero za trzy lata, stąd ostrożność władz Nowoczesnej w masowym rozdawaniu legitymacji partyjnych.
Pierwsi w krytyce
Tej ostrożności nie widać w poczynaniach Ryszarda Petru i jego posłów dotyczących krytyki prezydenta Andrzeja Dudy i rządu Beaty Szydło. Dzięki temu Nowoczesna wysunęła się w sondażach przed PO.
Plusy wśród przeciwników PiS Nowoczesna zebrała podczas pierwszej sejmowej debaty dotyczącej Trybunału Konstytucyjnego. Gdy Platforma opuściła salę obrad, najbardziej dosadnie błędy rządzącym wytykali właśnie posłowie Petru. Nawet podczas protestu wobec ostatniego powoływania sędziów TK bez podstaw prawnych, to ich było widać najbardziej. I to ludzie Petru jako pierwsi zaczęli nawoływać obrońców konstytucji i obecnego porządku prawnego do wyjścia na ulice i masowych protestów.
Zagorzali przeciwnicy PiS mogą posłuchać Petru. Nie tylko dlatego, że w krytyce rządzących jest bardziej wiarygodny niż politycy PO, którzy do niedawna sami rządzili. Platforma targana jest wewnętrznymi sporami i walką o przywództwo w partii. Dopiero gdy zostanie wyłoniony nowy lider, to on może konkurować z Petru. Ale do tego czasu to Nowoczesna ma przewagę i jak na razie dobrze ją wykorzystuje.
Co mówi Ryszard Petru?
Namawia do protestów. - Wzywam, żeby ludzie dawali sygnał, że są niezadowoleni. Ulica poprzez presję społeczeństwa obywatelskiego może zablokować decyzje Prawa i Sprawiedliwości.
Grozi prezydentowi. - Jeśli prezydent Andrzej Duda nie przyjmie natychmiast ślubowania od wybranych w czerwcu trzech sędziów, będzie to oznaczało łamanie konstytucji i naraża się tym samym na postawienie go przed Trybunałem Stanu.
Studzi swoich ludzi. - Tendencja wzrostowa Nowoczesnej jest oczywista. I to jest powód do dumy. Łatwo ulec magii sondaży. Dlatego nie koncentrujemy się na nich (po publikacji sondażu IBRIS).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?