Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzień przedszkolaka: Zabrakło wejściówek. Rodzice są oburzeni, dzieci płaczą. Miasto źle policzyło?

Weronika Skupin
fot. Tomasz Hołod
Nie dla wszystkich dzieci wystarczy wejściówek na sobotni Wrocławski Dzień Przedszkolaka na Stadionie Miejskim. - W przedszkolu usłyszeliśmy, że miasto przysłało pismo z informacją, że źle policzyli dzieci i nie wystarczy biletów - opowiadają nam rodzice dzieci z placówki przy ul. Suwalskiej. Miejsc zabrakło też m.in. dla dzieci z przedszkola przy Strachocińskiej. Podobny problem jest wielu innych placówkach. Urzędnicy każą też wybierać: z dzieckiem może iść albo mama, albo tato. Magistrat odpowiada: - Wejściówek zabrakło dla zapominalskich.

Wrocławski Dzień Przedszkolaka ma być wielkim świętem dla dzieci, organizowanym na Stadionie Miejskim w najbliższą sobotę - w rocznicę Euro 2012. Przedszkolaków czekają zabawy na świeżym powietrzu, dmuchane pałace, zawody sportowe itp. Na imprezę obowiązują bezpłatne zaproszenia, które rodzice mogli zamówić u opiekunów dzieci w przedszkolach i zerówkach.

Adam Burak, rzecznik spółki Wrocław 2012 (to ona jest gospodarzem stadionu) twierdzi, że wyprodukowano 40 tysięcy wejściówek. Ich podziałem miał się zająć magistrat.

- Zadeklarowałam trzy tygodnie temu, że na dzień przedszkolaka pójdę z mężem i dwójką dzieci. Zgłosiłam to opiekunowi grupy w przedszkolu, a informacja została przekazana do urzędu miasta. Syn chodzi do zerówki w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 11 przy ul. Strachocińskiej. Cieszył się na dzień przedszkolaka, a teraz dowiedział się, że nie ma dla niego biletu. Jest zapłakany i nie wiem jak mu wytłumaczyć, że nie pójdzie na tę imprezę - mówi nasza Czytelniczka Ewa Wyspiańska.

Pani Ewa dowiedziała się, że przedszkole otrzymało mniejszą liczbę wejściówek niż chciało. Trzeba je było jakoś rozdysponować. - Nikt nie był mi w stanie powiedzieć według jakich zasad - oburza się Ewa Wyspiańska.

CZYTAJ TEŻ - DZIEŃ PRZEDSZKOLAKA - ZAKAZ WNOSZENIA KANAPEK (LIST)

O kłopotach z wejściówkami piszą też internauci na naszym forum. - Tradycyjnie władze miasta zorganizowały Dzień Przedszkolaka, na swoim poziomie, czyli byle jakości. W naszym przedszkolu otrzymano połowę zamówionych wejściówek, w innym 1/3 - relacjonuje jeden z internautów. Ktoś inny opowiada: - Jak odbierałem dziecko z przedszkola, dostałem dwa zaproszenia i kartę identyfikacyjną dla dziecka. Gdy spytałem panią, która mi wydała zaproszenia, dlaczego tylko dwa jak jest nas troje (dziecko, mama, tato), odpowiedziała, że może iść tylko jeden rodzic . Dlaczego? Pani wydając powiedziała, że tak postanowił ktoś z wyższych stanowisk.

Magdalena Paśko pisze na naszym facebookowym profilu: - Jutro we Wrocławiu ma odbyć się dzień przedszkolaka. Myślałam, że będzie to dla mojego syna święto zabawy i uśmiechu, a stało się płaczu!!! Dzień Przedszkolaka to jakiś skandal. Właśnie wróciłam z punktu przedszkolnego, gdzie odprowadziłam synka. Pani poinformowała, że dostała bilety dla siedmiorga dzieci (chodzi tam 28 dzieci!!!). Dostali ci, którzy pierwsi zaprowadzili swoje dzieci do przedszkola. A co z resztą dzieciaków?! Biorąc pod uwagę, że do swojego święta przygotowywali się już od jakiegoś czasu, ucząc się piosenki przygotowanej specjalnie na ten dzień. Kto wynagrodzi im ich łzy!!! Jestem strasznie wściekła i uważam, że to wielki skandal!!!

Co na to urzędnicy? Stanowisko wrocławskiego ratusza tylko potwierdza, jak wielki bałagan panuje przy organizacji imprezy. Jak przekonywała nas Anna Bytońska z biura prasowego urzędu, wejściówek nie mogło zabraknąć. - Chętnych nie było więcej niż około 40 tysięcy. Rozesłano całą pulę do przedszkoli, a jeszcze 400 wejściówek wróciło i rozdaliśmy je tam, gdzie zgłosili się dodatkowi chętni - twierdziła Bytońska. Skoro chętnych nie było więcej, to dlaczego wejściówek zabrakło? Na to pytanie Bytońska nie odpowiada. Wreszcie, po opublikowaniu tekstu na naszym portalu, miasto zmieniło zdanie. - Rzeczywiście zainteresowanie rodziców i dzieci dniem przedszkolaka było duże i chętnych było więcej niż miejsc - przyznała Magdalena Okulowska, p.o. dyrektora
wydziału komunikacji społecznej. - Wszyscy rodzice, którzy zgłosili w terminie wyznaczonym w przedszkolach chęć uczestnictwa w imprezie, otrzymali wejściówki zgodnie z zapotrzebowaniem, jakie zgłosili. Ta liczba oscylowała ok. 32 000 chętnych. Po terminie postawiono umożliwić także zapominalskim udział w imprezie. Było ich około 8,5 tysiąca, a tym samym nie rozdaliśmy około 500 wejściówek. Po prostu zabrakło miejsc. Stadionu nie nadmuchamy. Cieszymy się, że zainteresowanie imprezą jest duże - dodała Okulowska.

Dlaczego w ogóle dzieci muszą mieć na imprezę wejściówki, skoro i tak są one bezpłatne? - Dzień Przedszkolaka organizowany jest na podstawie przepisów dotyczących organizacji imprez masowych i został zgłoszony na maksymalną liczbę osób, na jaką mógł, czyli 40 tysięcy - mówi Bytońska.

ZOBACZ TEŻ - DZIEŃ PRZEDSZKOLAKA: PARKINGI, TRAMWAJE, AUTOBUSY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska