Na niedawno wybudowanym rondzie przy wjeździe do Wałbrzycha od strony Świebodzic powtórzona została skomplikowana operacja związana z posadzeniem dorodnego dębu.
- Nowy dąb, podobnie jak poprzedni, przywieziono ze szkółki w północnych Niemczech - mówi Michael Liguz, ogrodnik miejski. - Drzewo ma 31 lat, około ośmiu metrów wysokości, a obwód jego pnia wynosi od 70 cm do 80 cm. Przed posadzeniem w Wałbrzychu dąb był poddawany specjalnym zabiegom pielęgnacyjnym, które pomogą mu się zakorzenić w nowym miejscu.
Nowy dąb również został objęty dwuletnią gwarancją. Ogrodnik miejski Wałbrzycha ma nadzieję, że tym razem drzewo przyjmie się w nowym miejscu. Limit nieszczęść, które dotknęły jego poprzednika, powinien się już wyczerpać.
- Poprzedni dąb miał wyjątkowego pecha. Najpierw na przełomie czerwca i lipca ucierpiał w wyniku gradobicia, a później wyjątkowo upalnego lata - wyjaśnia Michael Liguz. - Nie pomogła nawet specjalna instalacja nawadniająca, która została doprowadzona do ronda w trakcie jego budowy.
Pierwszy dąb posadzony w tym miejscu pod koniec 2014 roku wałbrzyszanie nazwali nieoficjalnie Romanem, nawiązując do imienia prezydenta Wałbrzycha - Romana Szełemeja. O nowym drzewie już mówią „Roman II”.
Dąb na rondzie nawiązuje do herbu Wałbrzycha i jest efektem konkursu ogłoszonego przez miasto w marcu 2014 roku. Dotyczył on zagospodarowania nowego ronda oraz jego otoczenia, związanego z przebudową wjazdu do Wałbrzycha. Napłynęło pięć prac - z Wałbrzycha, Krakowa i Wrocławia. Wśród propozycji znalazły się górniczy wagonik, porcelanowa filiżanka i muflony.
Wybrano pomysł z dębem, który spełnił przede wszystkim kryteria finansowe konkursu. Koszt prac nie mógł przekroczyć kwoty 42 tys. zł (brutto). Natomiast zakup, posadzenie i pielęgnacja dębu to około 25 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?