Poseł krytykuje płatne parkingi przy Politechnice (LIST)

Niespełna dwa tygodnie temu informowaliśmy, że 1 sierpnia parkomaty staną na Wybrzeżu Wyspiańskiego (na odcinku od ul. Skłodowskiej do ul. Smoluchowskiego), ul. Łukasiewicza (na odcinku od ul. Skłodowskiej do ul. Smoluchowskiego), Smoluchowskiego (od ul. Łukasiewicza do ul. Norwida), Norwida (od. ul. Smoluchowskiego do ul. Skłodowskiej), Wybrzeżu Słowackiego oraz na ul. Mazowieckiej.

Czytaj więcej o sprawie: Miasto utrudni życie studentom. Parkingi przy Politechnice będą płatne

Ten pomysł nie podoba się posłowi, który ma swoją wizję na to, jak ma wyglądać komunikacja wokół placu Grunwaldzkiego. Poniżej cały jego list.

Z zaciekawieniem obserwuję dyskusję, która nawiązała się po ogłoszeniu rozszerzenia strefy płatnego parkowania o szereg ulic na wrocławskim Grunwaldzie. Decyzja spowodowała głośny sprzeciw studentów i cichą ulgę wśród mieszkańców okolicznych kamienic. I jedno i drugie jest zrozumiałe. Jednak podjęta decyzja nie będzie miała sensu, jeżeli nie zostaną wprowadzone ułatwienia dla pieszych, rowerzystów i transportu publicznego.
Wierzę w to, że władzom miasta nie chodzi po prostu chodzi o przysłowiowy "skok na kasę" parkujących tam kierowców. Strefy płatnego parkowania mają na celu uspokojenie ruchu samochodowego i zwiększenie roli pozostałych środków transportu. Według niedawno przyjętej Wrocławskiej Polityki Mobilności sprawność przemieszczania się w bardzo istotnej mierze decyduje o jakości życia w mieście.
Naprawmy Rondo Reagana
Zmniejszony ruch kołowy na Grunwaldzie powinien być świetną okazją by powrócić do pomysłu wyznaczenia przejść dla pieszych, przeprowadzonych przez rondo z dostosowaną sygnalizacją świetlną. Takich, jakie były w pierwotnych wizualizacjach (wykonawca przygotował nawet stosowne obniżenia krawężników).
Wiele poprawić można również w przejściu podziemnym pod rondem - windy powinny być dostępne i łatwe w użyciu i szybkie, a oznaczenia czytelne i intuicyjne. W rozmowach z osobami, które regularnie odwiedzają te rejony miasta powtarzają się narzekania na zbyt małą ilość przejść dla pieszych w okolicach Mostu Grunwaldzkiego i mało przyjazne dla pieszych zmiany sygnalizacji.
Więcej dla rowerzystów
Przyjaźniejszy Grunwald to nie tylko ułatwienia dla pieszych. Na załączonej mapie zielonym kolorem zaznaczone są ścieżki rowerowe. Gołym okiem widać, że stosunkowo niewiele potrzeba, by zaczęły stanowić spójny system. Mieszkańcy a także pracownicy i studenci Politechniki czy Uniwersytetu Przyrodniczego poruszający się rowerami z pewnością docenią taki gest. Dodatkowo powinniśmy zwiększyć dostępność rowerów miejskich, które w okolicy ośrodków akademickich cieszą się bardzo dużą popularnością.

Sprawniejsza komunikacja publiczna
Jeżeli jakość poruszania się po mieście to główny wyznacznik poziomu życia - musimy zapewnić na Grunwaldzie sprawny transport publiczny. Po rozszerzeniu strefy płatnego parkowania część dotychczasowych kierowców przesiądzie się do autobusów i tramwajów. Warto poddać analizie częstotliwość kursowania poszczególnych linii i odpowiedni dobór taboru. Szczególnie istotne jest to ze względu na niedawną likwidację wielu połączeń - 139, E czy tramwaju nr 12. Wprowadzenie płatnego parkowania oznacza, że trzeba albo przywrócić część ze zlikwidowanych połączeń, albo zwiększyć częstotliwość istniejących.
Jeżeli władze miasta nie pominą żadnego z tych punktów i znajdą rozwiązanie by chronić podwórka między kamienicami przed natłokiem aut z zewnątrz - powinniśmy w bardzo znaczący sposób poprawić jakość życia osób korzystających z okolic Placu Grunwaldzkiego.
Michał Jaros

Czy pomysły posła są dobre? Zgadzasz się z jego koncepcją? Podziel się spostrzeżeniami w komentarzach.