Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głosowanie nad projektami budżetu obywatelskiego nieważne?

Magdalena Kozioł
W sprawie budżetu zagłosować można np. pod namiotem przy ul. Świdnickiej, przy przejściu podziemnym. Nikt nie sprawdza, czy mieszkamy we Wrocławiu
W sprawie budżetu zagłosować można np. pod namiotem przy ul. Świdnickiej, przy przejściu podziemnym. Nikt nie sprawdza, czy mieszkamy we Wrocławiu fot. Paweł Relikowski
Głosowanie nad projektami do budżetu obywatelskiego może okazać się nieważne. Urzędnicy pozwolili wziąć w nim udział osobom spoza Wrocławia. Mogą to zrobić osobiście i przez internet. Sami organizatorzy głosowania przyznają, że system weryfikujący internetowe głosy nie jest do końca szczelny. Chcą go poprawić... za rok.

Taki sposób głosowania jest sprzeczny z podjętą w 2005 roku uchwałą dotyczącą konsultacji społecznych. Tam zapisano, że "uprawnionymi do udziału w konsultacjach są osoby posiadające czynne prawo wyborcze, stale zamieszkałe na terenie Wrocławia". Podobny warunek pojawił się na stronie internetowej, na której trwa głosowanie w sprawie budżetu. Tyle że organizatorzy głosowania nie są w stanie sprawdzić, czy dana osoba rzeczywiście mieszka we Wrocławiu. A jeszcze przed rozpoczęciem głosowania przekonywali, że wystarczy by "czuła się z miastem związana".

- To powinno się stać podstawą do podważenia tego głosowania. Wstrzymania go i poprawienia - uważa Rafał Czepil, radny klubu PiS. Zresztą, nie tylko on. Renata Granowska, szefowa klubu PO w radzie miasta, jest przekonana, że sprawą powinien się zająć nadzór prawny wojewody. Na razie nie zajął on stanowiska, mimo że zapytaliśmy o to. Urzędnicy wojewody sprawdzili tylko zapisy uchwały rady miejskiej i uznali że są one zgodne z prawem. Bo są. Niezgodny jest za to sposób realizacji uchwał.

Pomysłodawca i koordynator budżetu obywatelskiego - radny Jerzy Michalak z klubu Rafała Dutkiewicza - nie widzi w tym żadnego problemu: - To program pilotażowy. Uczymy się i za rok na pewno będzie lepiej.

Zdaniem Michalaka, głosy internetowe będą weryfikowane na podstawie numeru IP komputera, z którego głosowaliśmy. Jeśli będzie to numer spoza Wrocławia, głos zostanie unieważniony. Informatycy łapią się za głowy. - Na podstawie numeru IP nie da się jednoznacznie stwierdzić, czy ktoś jest we Wrocławiu, czy nie - mówi prof. Leszek Pacholski, dyrektor Instytutu Informatyki Uniwersytetu Wrocławskiego, były rektor Uniwersytetu Wrocławskiego. U niektórych dostawców internetu nawet korzystając z sieci we Wrocławiu mamy numer warszawski. Podobnie jak przy połączeniu przez niektóre sieci komórkowe.

Sprawdziliśmy. Z warszawskim numerem IP również można zagłosować w sprawie budżetu. Jeśli taki głos rzeczywiście zostanie unieważniony, to kolejny dowód na to, że głosowanie nie jest uczciwe. Na stronie przeznaczonej do głosowania nie ma bowiem żadnej informacji o tym, jak ważny jest nasz numer IP.

Jak z problemem głosowania w sprawie budżetu poradziły sobie inne miasta? - W Poznaniu głosuje każdy jego mieszkaniec wpisany do rejestru wyborców, a także poznańscy studenci na podstawie legitymacji studenckiej - wylicza Paweł Marciniak, rzecznik prezydenta Poznania.

Aby nikt nie oszukiwał, urzędnicy w stolicy Wielkopolski zdecydowali, że sprawdzą głosujących. Losowo wybiorą grupę mieszkańców oraz studentów i sprawdzą, czy podali prawdziwe dane. W Łodzi o projektach do budżetu obywatelskiego decydują mieszkańcy Łodzi. Nawet ci, którzy mają 16 lat. - Każdy będzie musiał napisać oświadczenie, w którym poda adres zamieszkania, a także PESEL, jeżeli jest pełnoletni - wskazuje Krzysztof Lechowicz, główny specjalista w biurze ds. partycypacji społecznej w łódzkim magistracie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska