Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnicza tradycja żyje w Zagłębiu Miedziowym

Kacper Chudzik
Zanim zacząłem pisać ten tekst, zapytałem znajomych, ludzi którzy nie są związani z KGHM, czym według nich jest Barbórka. Odpowiedzi były łatwe do przewidzenia. – No górnicy spotykają się i piją piwo. No i pieniądze dostają z kopalni – słyszałem najczęściej. I tyle? Tyle, bo ludzie, którzy nigdy nie pracowali pod ziemią, nie czują tego klimatu i przede wszystkim nie wiedzą, jak ważna jest to chwila w życiu górników, dla których każdy dzień w pracy jest ogromnym ryzykiem.

Zieleni się jodła,
Pod jodłą skarb rud,
Nas przyjaźń tu wiodła,
Niech święci swój cud!
 
Spod jodły zielonej
Wykopiem skarb rud,
A z piersi stęsknionej
Popłynie zdrój nut.
 
Wykopiem, przetopim,
Rzucimy skarb wświat.
I tylko się tropim,
Gdy żegna nas brat.

4 grudnia, czyli Dzień Świętej Barbary to data wyczekiwana przez górników na całym świecie. Także w Zagłębiu Miedzowym, odkąd nasz rejon związał się nierozerwalnie z tą częścią przemysłu, Barbórka stała się jednym z najważniejszych świąt w roku. Wtedy bowiem, po całorocznym trudzie górnicy odpoczywają od mroków i zaduchu podziemnych korytarzy, od grozy, która towarzyszy im w ciemnościach panujących gdzieś tam w trzewiach ziemi. Owszem, karczmy piwne są ważnym elementem święta, bo jak najlepiej odprężyć się po pracy, jak nie przy kuflu piwa, z ludźmi którzy doskonale rozumieją ciężar twojego zawodu? Ale to nie jedyna i nie najważniejsza część okresu barbórkowego. Górnicy są bardzo mocno przywiązani do tradycji, a ta w ich zawodzie jest niezwykle bogata. Dlatego 4 grudnia organizowane są wszelkiego rodzaju akademie oraz ceremonie. To czas na wręczanie odznaczeń czy stopni górniczych oraz wyczekiwanych przez każdego – Honorowych Szpad Górniczych.

W okresie barbórkowym swoje karczmy organizują wszystkie wydziały kopalń KGHM-u. Również zatrudnione w firmie panie mają gdzie świętować. Dla nich szykowane są Babskie Combry.

Górniczy Stan niech nam żyje
Niech żyje nam Górniczy Stan,
Bo choć przed nami dzienne światło kryje
Toć dla ojczyzny trud ten jest nam dan.

Słowami hymnu górniczego rozpoczynane są wszystkie karczmy piwne. To jedna z wielu tradycji, bez których nikt nie wyobraża sobie tego wydarzenia. Sama karczma rozpoczyna się uderzeniem szpadą w stół przez prezesa karczmy. Jej uczestnikami są stare strzechy, czyli zasłużeni gwarkowie oraz zaproszeni goście. Górnicy biesiadujący wraz ze starymi strzechami i dostojnymi gośćmi poczytują sobie to wyróżnienie za zaszczyt. Władzę absolutną podczas karczmy stanowi Wysokie, a w Sprawach Piwnych i Nie Tylko Piwnych Nigdy  Przenigdy Nieomylne Prezydium Spotkanie gwareckie odbywa się według przygotowanych scenariuszy, opartych na rywalizacji w różnych konkurencjach, prowadzonych na wesoło, przeplatanych śpiewem i zabawą wszystkich uczestników. Na karczmach można dać upust swojemu niezadowoleniu, wyśmiać bezkarnie innych, w tym zwierzchników. Tradycją jest, że piwo pije się z kufli projektowanych każdorazowo na określoną karczmę.

W ZG Polkowice Sieroszowice od 2010 roku scenariusz karczmy przygotowuje Piotr Urbański. Organizatorzy starają się, by każdego roku tematyka zabawy była inna. Są oczywiście stałe elementy podyktowane tradycją, ale nie brakuje też nowości.

Mogę zdradzić, że w tym roku motywem przewodnim naszej karczmy, która odbędzie się 11 grudnia, będą piraci – mówi P. Urbański. – W poprzednich latach było już Cesarstwo Rzymskie, mafia, górale czy choćby motywy wojskowe związane z okresem II wojny światowej.

W gorących przodkach  hen na Rudnej
W czerwonym skwarze płynnej miedzi hut
Pośród przeróbki hal olbrzymich
Czy w Orsku gdzie powstaje drut
 
Chodzisz po rynku po Legnicy
Czy przez głogowski kroczysz stary  gród
W Lubinie, w „Muzie”, na ulicy
Twe serce śpiewa niczym z nut
 
Tu jest nasze miejsce
Cudnie nam razem mija dzień za dniem
Tu jest nasze miejsce
K -G -H -M

Barbórka to nie tylko radość i śmiętowanie. Tego dnia górnicy mogą też uczcić pamięć tych, którym nie dane było wyjechać z szychty. W czasie Barbórki delegacje oddziałów odwiedzają chorych pracowników przebywających w szpitalach lub na leczeniu poszpitalnym oraz sieroty po tragicznie zmarłych pracownikach. Składane są kwiaty na grobach tragicznie zmarłych pracowników. I choć górnicy to tak zwane chłopy z jajami, którzy ryzykują każdego dnia, takie zadanie jest dla nich szczególnie trudno.
– Także podczas karczm górniczych, na początku wspominamy tych, którzy w wyniku nieszczęśliwych wypadków nie pracują już z nami. Na początku karczmy co roku ogłaszana jest minuta ciszy – opowiada Piotr Urbański z ZG Polkowice- Sieroszowice, organizator karczmy.

Skąd przywędrowała do nas tradycja górnicza, wywodząca się rodem ze średniowiecza? Przeniesiono ją do Polski, na Akademię Górniczą w Krakowie, z austriackiej Akademii Górniczej w Loeben, gdzie kształcili się polscy studenci. Kultywowana była jeszcze w okresie międzywojennym. Już po wojnie, w 1948 roku Bogdan Smyła opracował scenariusz obchodów na potrzeby AGH. W ich trakcie do stanu górniczego przyjmowano młodych adeptów, których opasano skórą, przez którą następnie trzeba było przeskoczyć. Potem szpadą pasował go Lis Major.
Do Zagłębia Miedziowego tradycje górnicze trafiły wraz z jego budowniczymi i absolwentami Akademii Górniczo – Hutniczej w Krakowie, którzy podejmowali pracę w górnictwie miedziowym.
Pierwsze centralne obchody „Dnia Górnika” w naszym regionie odbyły się w 1964 roku, a oficjalna akademia miała miejsce w Operze Wrocławskiej.

Wieczorem uczestnicy akademii przybyli do Lubina, gdzie w hali NOT obok Dyrekcji Kombinatu Górniczo – Hutniczego Miedzi odbył się tradycyjny „Skok przez skórę”, a następnie „Pochód Lisów” ulicami miasta. Lisem Majorem w tym czasie został Marian Bochenek, który do dziś czynnie pracuje.

To była dla mnie zaszczytna funkcja. Jeszcze wtedy nie pracowałem w kombinacie, byłem stypendystą Bolesławieckich Kopalń Surowców Mineralnych, ale gdy później przeniesiono mnie do Cuprum do Wrocławia, to tam pełniłem tę rolę i w późniejszych latach też się zdarzało. Bardzo mile wspomniam ten czas. Barbórka jest dla mnie bardzo ważnym świętem, podobnie jak innych górników. Cieszę się, że ta tradycja jest pielęgnowana – mówi Marian Bochenek. – A ta tradycja pochodzi ze średniowiecza. W tamtym okresie największymi obiektami, w których można się było spotykać, były kościoły oraz karczmy. I w tych karczmach podsumowano osiągnięcia za dany rok i przyjmowano młodych adeptów na czeladników górniczych. Stąd wywodzi się nazwa karczma piwna.

Pan Marian jak dziś pamięta pierwsze obchody górniczego święta w naszym rejonie.

– Po zakończeniu Skoku przez skórę, odbył się barwny przemarsz przez miasto z orkiestrą górniczą, Lisami z pochodniami oraz ciągnionych przez potężne konie bryczki z Lis Majorem, Kontrapunktami i Starymi Strzechami, czyli ważnymi goścmi. Pochód wyruszył spod Dyrekcji Kombinatu Górniczo – Hutniczego Miedzi do rynku i z powrotem do hali NOT na Karczmę Piwną
W następnym dniu kulminacyjnym punktem programu był bal górniczy w sali kinowej obok Dyrekcji Kombinatu, który trwał do białego rana, a nawet i później – opowiada, po czym opisuje jak wyglądała Karczma Piwna. – Fuksowie, którzy skakali przez skórę, roznosili piwo. Towarzystwo się nim raczyło i były różne śpiewy. To było podzielone na ławę lewą i ławę prawą. Na końcu ław byli kontrapunkci. Kiedyś nie było mikrofonów, więc wiadomosci przeniosili oni. Rozmowa między zainteresowanymi z sali, a Wysokim a W Sprawach Piwnych Nigdy Nie Omylnym Prezydium odbywała się właśnie poprzed kontrapunkta. On uderzał w stół szpadą i wołał „Rogo Vocem Pro Me" (Proszę o głos dla mnie – dopisek redakcji). I wtedy przewodniczący prezydium albo go udzielał mówiąc „Habeas" (zezwalam), albo nie mówiąc „Sedeas ad magnas dupas" (Siedź na dupie). Jeżeli prezydium nie podobała się rozmowa, albo temat poruszany przez gwarka, to czekały na niego pewne kary. Albo go zakuwano w dyby, albo musiał się napić napitku prezesa – spirytusu z ostrą papryką, albo piwa z buta. Z normalnego, nie szklanego – wspomina ze śmiechem.

W najdalszym kącie tego świata
Dokąd cię rzucił twój cygański los
Tęskniłeś nieraz do tej ziemi
Na której nigdy nie brak trosk
I tak jest zawsze tak być musi
Bo w życiu mamy tylko  domy dwa
Jeden rodzinny a tym drugim
Miedźpospolita Polska ma

Wiele mówi się o skoku przez skórę, ale mało kto spoza górniczego stanu zdaje sobie sprawę co to jest i dlaczego właśnie skóra. Skóra górnicza, zwana również łatą, była najważniejszym akcentem zawodowym, atrybutem wyposażenia górniczego. Skórę podkładał sobie górnik pod kolana, gdy musiał pracować w pozycji klęczącej; okrywał się nią, gdy ze stropu lała się woda; siedział na niej przy posiłku; również na niej dokonywana była wypłata. Dlatego stała się ona symbolem przyjęcia do stanu górniczego.

W tradycji górniczej bardzo ważne są również militaria. Najbardziej znana jest szpada, którą obecnie otrzymują zasłużeni górnicy z długoletnim stażem pracy. Ale historycznie z przedstawicielami tego zawodu związane były też barda i kordelas. Barda (topór) spełniał rolę narzędzia pracy oraz funkcje militarną i paradną. Górnicy (gwarkowie), jako ludzie stanu wolnego, mieli obowiązek stawić się uzbrojeni na wezwanie księcia. Szpada była noszona przez żupników i górmistrzów żup solnych w Wieliczce, mimo licznych protestów szlachty na sejmikach. W XIX wieku została uznana jako część umundurowania członków Królewskiego Korpusu Górniczego w Królestwie Polskim. Kordelas nosili uczniowie Akademii Górniczej w Kielcach.

Barbórka w tym roku – nieco inaczej.

Tegoroczne centralne obchody Barbórki zorganizowane będą nie w Lubinie, a w Głogowie. Rozpoczną się one 3 grudnia o godz. 15 Akademią Centralną w Miejskim Ośrodku Kultury. Godzinę później w stronę ratusza ruszy pochód Lisa Majora. O godz. 16.30 rozpocznie się Skok przez skórę, a pół godziny później planowany jest pokaz sztucznych ogni. Świętowanie zakończy występ grupy Ocelot.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska