Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Syn podejrzany o zamordowanie 52-letniej matki siekierą. Zatrzymany na Dworcu Głównym we Wrocławiu

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Policjanci, po pościgu na Dworcu Głównym, zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zabicie matki siekierą
Policjanci, po pościgu na Dworcu Głównym, zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zabicie matki siekierą fot. Policja Dolnośląska
- Normalni ludzie, żadna patologia choć biednie u nich było - opowiada mieszkanka Sułowa (pod Miliczem) o rodzinie, w której w sobotnie popołudnie doszło do tragedii. Zamordowana została 52-letnia kobieta. Kilka godzin później (w sobotę, chwilę po godz. 21) policjanci zatrzymali na Dworcu Głównym we Wrocławiu jej 24-letniego syna. Usłyszał zarzut morderstwa.

- Był bezrobotnym - opowiada mieszkanka Sułowa. - Uczył się gdzieś, nie wiem dokładnie chyba na elektryka. Ale spokojny. Nie pił, nie rozbijał się, po knajpach nie chodził. Ludzie w wiosce się zastanawiają co mu się stało. - Tragedia została ujawniona w sobotę około 14.30. Maż kobiety wrócił z pracy. Syna zastał w drzwiach. Chłopak miał walizkę. Pożegnał się i powiedział, ze wyjeżdża - opowiada nasza rozmówczyni. - Do pracy albo szukać pracy. Więcej nie było z nim kontaktu. Mąż zaczął szukać żony. Jej ciało znalazł w komórce. Była zabita siekierą.

Na miejsce zdarzenia przyjechała policyjna grupa dochodzeniowo - śledcza i prokurator z pobliskiego Milicza. Tymczasem policjanci kryminalni zaczęli szukać syna kobiety. Nie było z nim już żadnego kontaktu. Ustalono, że dotarł do Wrocławia. Około godziny 21.10 funkcjonariusze z Komisariatu Kolejowego we Wrocławiu, zauważyli człowieka odpowiadającego opisowi poszukiwanego mężczyzny. Kręcił się w okolicach Dworca Głównego. Na widok funkcjonariuszy rzucił się do ucieczki, ale szybko go złapali. Za morderstwo - jeśli prokuratura udowodni winę - groziłoby mu nawet dożywocie.

- W tej rodzinie była czwórka dzieci i tylko ojciec pracował. Może pan sobie wyobrażać jak tam było biednie, gdy zarabiał najniższą krajową na tyle osób - dodaje kobieta z Sułowa. - Najstarsza córka ma 25 lat, syn 24. Jest jeszcze dwójka nastolatków. Ale to porządna spokojna rodzina - dodaje kobieta.

Podejrzany o zabójstwo matki Michał K. z Sułowa przyznał się do zbrodni. Jak mówi szef Prokuratury Rejonowej w Miliczu Zbigniew Przysiężny, motywem zbrodni był rodzinny konflikt, ale nie chciał zdradzać szczegółów. Według wstępnych ustaleń narzędziem zbrodni była siekiera, ale będzie to jeszcze weryfikowane w udziałem biegłych z medycyny sądowej. We wtorek milicki skąd rozpozna wniosek o aresztowanie mężczyzny. Prokuratura chce, by trafił za kratki na trzy miesiące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Syn podejrzany o zamordowanie 52-letniej matki siekierą. Zatrzymany na Dworcu Głównym we Wrocławiu - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska