Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Rowerzyści jeżdżą chodnikami. Dlaczego policja nic z tym nie robi?

Ewa Wilczyńska.
Strażnicy miejscy interweniują przy Pasażu Grunwaldzkim. Posypały się mandaty za jazdę po chodniku
Strażnicy miejscy interweniują przy Pasażu Grunwaldzkim. Posypały się mandaty za jazdę po chodniku Jaroslaw Jakubczak
Dlaczego rowerzyści jeżdżą po chodniku, chociaż obok jest ścieżka rowerowa. Dlaczego policja nic z tym nie robi? - zastanawia się Piotr Syguła, nasz Czytelnik. Odpowiedzi na to pytanie szukała reporterka Gazety Wrocławskiej, Ewa Wilczyńska.

Nie można powiedzieć, że służby - policja i straż miejska - nie karzą rowerzystów. Wprawdzie dokładnych statystyk nie ma, ale zarówno Wojciech Jabłoński z dolnośląskiej policji, jak i Waldemar Forysiak ze straży miejskiej, zgodnie przyznają, że kiedy tylko funkcjonariusze widzą rowerzystów łamiących przepisy ruchu drogowego, to interweniują.

- Obecnie nie prowadzimy dokładnych statystyk, a mandaty dla rowerzystów są klasyfikowane w naszej bazie danych jak każde inne wykroczenia - tłumaczy Forysiak. Wiadomo jednak, że przez pierwsze pół roku rowerzyści musieli zapłacić w sumie 13 tys. złotych za niezgodną z przepisami jazdę chodnikiem. W sumie było to 180 mandatów.

Ale problemem czasem jest też to, że rowerzystę pędzącego chodnikiem nie jest łatwo zatrzymać. - Na wiosnę najprawdopodobniej dostaniemy rowery. Może wtedy będzie łatwiej - zastanawia się Forysiak.

Rowerzyści muszą poruszać się drogą rowerową, jeżeli taka istnieje, ale spójna sieć tras to na razie wciąż marzenie. Mimo że przez ostatnie 10 lat długość tras wzrosła 20-krotnie, a tylko w tym roku powstaje kolejne 20 kilometrów, to część dróg nagle się kończy, a rowerzysta staje przed dylematem: chodnik albo jezdnia. Bywa także, że poruszanie się jezdnią na rowerze jest jest niemożliwe, bo ruch jest jedynie jednokierunkowy - taka sytuacja ma miejsce m.in. na ul.Kościuszki od skrzyżowania z ul. Stawową do pl. Kościuszki.

Warto pamiętać, że są określone okoliczności, gdy rowerzysta ma prawo korzystać z chodnika. Jednym z powodów jest zła pogoda - do jazdy chodnikiem uprawnia deszcz, śnieg czy silny wiatr. Chodnikiem można także jeździć, gdy ten ma co najmniej 2 metry szerokości i prowadzi wzdłuż drogi, po której samochody mogą poruszać się z dozwoloną prędkością większą niż 50 km/h. Trzecim wyjątkiem jest jechanie z dzieckiem do 10. roku życia. Rowerzyści muszą jednak uważać na pieszych, którzy na chodniku zawsze mają pierwszeństwo.

Jak wynika z policyjnych statystyk w sumie w ubiegłym roku (dane za 2014) doszło do 28 wypadków z udziałem pieszych i rowerzystów. W 23 przypadkach wina była po stronie rowerzystów. Pięć razy to piesi nieostrożnie weszli na ścieżkę tuż przed jadący rower. Dla porównania w tym samym okresie we Wrocławiu doszło do 392 wypadków, w których brali udział piesi i kierowcy samochodów osobowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław: Rowerzyści jeżdżą chodnikami. Dlaczego policja nic z tym nie robi? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska