Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolacja szabatowa

Krzysztof Kucharski
fot. Paweł Relikowski
Zawsze piszę w tym miejscu o czymś, co już było i najczęściej już się szybko nie powtórzy. By długo w pustej głowie nie grzebać, tak było z obrosłym już anegdotami słynnym, bo po raz pierwszy błotnym, festiwalem piwa w leśnickim Zamku. Teraz, dziś po raz pierwszy wystąpię w roli zwiastuna. I to zwiastuna przynoszącego smakowite wiadomości.

Chciałem Państwu i Państwa kubkom smakowym polecić dokładnie za tydzień, w piątek, 7 czerwca kolację szabatową w Synagodze pod Białym Bocianem. Takiej kolacji, jak Festiwal Kultury Żydowskiej SIMCHA ma lat piętnaście, jeszcze nie było. A przecież kolacje odbywały się co roku. Pierwsze, pamiętam, jeszcze przed remontem i przebudową, w hotelu Monopol.

Nie wiem, czy przemądrzalskim pokoleniom trzydziesto- i czterdziestolatków coś ten tytuł mówi. Moja tegoroczna kolacja zaczęła się już w miniony wtorek od... śniadania. Przeciętnym inteligentom słowo śniadanie ko-jarzy się ze "Śniadaniem mistrzów" Kurta Vonneguta. Mo-gę przysiąc, że na tym śniadaniu nie oglądaliśmy "bob-rów" od dołu, ale wcinali znakomite śledzie matjasy z cebulką w śmietanie na kwadratowych talerzach w Cafe & Restaurant Steinhaus przy ul. Włodkowica. Przed śniadaniem jednak i śledziami, wysłuchaliśmy oracji Stanisława Rybarczyka, szefa i pomysłodawcy festiwalu SIMCHA o barwnej i niezwykłej historii tego święta żydowskiej kultury. Teraz mogę się, choć przez parę linijek skoncentrować na wybornych śledziach a'la Steinhaus.

Wbrew podejrzeniom owo niemiecko brzmiące nazwisko w nazwie restauracji, nie jest nazwiskiem właściciela, ale jednego z najwybitniejszych w historii mieszkańców Wrocławia. Współtwórcy lwowskiej, a potem wrocławskiej szkoły matematycznej, a też autora setek aforyzmów i sentencji zebranych w "Słowniku racjonalnym Steinhausa". Jestem przekonany, że profesor Hugo Steinhaus, który był też wyrafinowanym smakoszem, tymi śledziami by się zachwycił. Po resztę ciekawostek o genezie nazwy tego pachnącego jeszcze świeżą farbą lokalu odsyłam Państwa do Aleksandra Gleichgewichta, współwłaściciela restauracji, legendy wrocławskiej opozycji, albo do obszernego wywiadu, który z tym restauratorem i kibicem Śląska Wrocław przeprowadziła Kasia Kaczorowska w naszym Magazynie (27 lutego).

Czas na menu szabatowej kolacji za tydzień, które pieczołowicie układał szef kuchni "Steinhausa" Paweł Kuli-kowski. Kolacji będą towarzyszyły wszystkie związane z taką okazją żydowskie rytuały. A więc nie tylko będzie można zjeść, ale też przeżyć coś wyjątkowego. Podejrzewam, że królewnami szabatowego stołu będą pewnie konfitowane gęsie udka w modrej kapuście z rodzynkami i aromatycznymi ziemniaczkami w kardamonie. Osobom nieznającym kulinarnego języka spieszę wyjaśnić, że konfitowanie jest słowem bliskoznacznym macerowaniu, czyli zmiękczaniu, a dokładnie polega na trzymaniu dłuższy czas udek gęsich albo kaczych w chłodnym miejscu w gęsim tłuszczu. Mogą z nimi konkurować aszkenazyjskie gefitle fisz z białych ryb w wywarze z jarzyn i ziół.

Pyszne gefitle fisz robił przed laty w Monopolu Wojtek Szymański (pozdrawiam, gdziekolwiek teraz gotujesz). Owo tradycyjne żydowskie danie to, po prostu, faszerowana ryba. Ale jak smakowicie! Trudno sobie wyobrazić, żeby taka uroczysta kolacja obyła się bez tradycyjnej żydowskiej sałatki śledziowej, ale tym razem z pewną smakową niespodzianką.
Nie, nie, nie... Wszystkiego nie będę zdradzał. Dopowiem tylko, że będą drożdżowe chałki, świetne izraelskie wina, no i maca. Ale z orzechami. Bilety na ową wspaniałą kolację są. Tyle że w synagodze, przy pięknie udekorowanych stołach i zapalonych świecach zmieści się ledwie 150 osób (słownie: sto pięćdziesiąt). Pytać o nie można, jeśli będzie jeszcze o co, w Centrum Informacji Żydowskiej, przy ul. Włodkowica 9 i we wspomnianej restauracji, która od 1 do 8 czerwca będzie klubem festiwalu SIMCHA. Smacznego już Państwu życzę i do zobaczenia za tydzień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kolacja szabatowa - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska