Radnym klubu Rafała Dutkiewicza z Platformą przedstawiono projekt podwyżki opłat za ścieki. Według niego ceny mają wzrosnąć aż o 16 proc. - Podwyżki były planowane już w 2014 roku. To nic nowego - przekonuje Paweł Rańda z klubu. Przypomina on, że spółka MPWiK musi spłacić kredyt zaciągnięty w Europejskim Banku Inwestycyjnym. - Jeżeli ceny za wodę i ścieki wzrosną, to Wrocław nadal będzie miastem, w którym opłaty te są na stosunkowo niskim poziomie. Zajmujemy dziewiąte miejsce pod tym względem, wyprzedzają nas, np. Warszawa, Kraków, Poznań, Szczecin czy Lublin – dodaje Rańda. Według radnego miasto jest w ponad 98 proc. skanalizowane, co też należy uznać za sukces.
Ostatni raz opłaty za wodę i ścieki wzrosły na początku 2014 roku. Wtedy miejskie wodociągi zapowiadały podwyżki co 12 miesięcy - aż do 2018 r. Obecnie we Wrocławiu za jeden metr sześcienny wody i ścieków łącznie płacimy 8 zł 61 gr netto. W 2014 roku planowano, że w 2015 roku opłata za metr sześcienny wody i ścieków wzrośnie do 9 zł 40 gr. Według planów do 2018 r. za metr sześcienny wody i ścieków mielibyśmy płacić 10,35 zł. Władze MPWiK tłumaczyły, że podwyżki są konieczne, bo spółka rozbudowuje sieć kanalizacyjną w mieście.
Prezydent Rafał Dutkiewicz przed ubiegłorocznymi wyborami samorządowymi obiecał jednak, że nie będzie podwyżki cen wody i ścieków. Jak powiedział, tak zrobił. Dlatego też spółka w tym roku planuje tak drastyczną podwyżkę.
- Wniosek o zmianę cen, a także propozycja wysokości taryf, jest uzależniony od planów inwestycyjnych MPWiK. Obecnie w tym zakresie trwają analizy i rozmowy z urzędem miasta. Dopiero po ich zakończeniu może zostać przygotowany ewentualny wniosek do Rady Miasta Wrocławia o zmianę cen, zawierający również propozycję nowych taryf - komentuje Tomasz Jankowski, rzecznik prasowy MPWiK.
Planowane podwyżki nie wszystkim się podobają. - MPWiK nie realizuje misji do której zostało powołane. Z jednej strony na wrocławskich osiedlach Ratyń, Rędzin, Jerzmanów, Jarnołtów, Osiniec, Świniary i Strachowice nie ma kanalizacji, a mieszkańcy korzystają z szamb, a z drugiej strony MPWiK buduje Centrum Informacji Ekologicznej Hydropolis przy ul. Na Grobli za ponad 60 mln zł, w tym samym momencie podnosząc mieszkańcom opłaty za wodę i ścieki - mówi Dominik Kłosowski, jedyny radny Lewicy.
Zaskoczeni wysokością planowanych podwyżek są również mieszkańcy. Grzegorz Nowakowski czuje się oszukany. - Gdyby nie obietnice prezydenta w ubiegłym roku, to teraz być może mielibyśmy mniejszą podwyżkę cen – komentuje wrocławianin.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?