Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Wałbrzychu pasażerowie czekają w brudzie na autobus

Artur Szałkowski
Wałbrzyskie przystanki zamieniły się w śmietniska. Dlatego pasażerowie omijają je szerokim łukiem
Wałbrzyskie przystanki zamieniły się w śmietniska. Dlatego pasażerowie omijają je szerokim łukiem Artur Szałkowski
Trwa spór o to, kto ma sprzątać tonące w śmieciach wiaty przystankowe w mieście.

Od kilku dni strażnicy miejscy nie nadążają z przyjmowaniem identycznych zgłoszeń. Zbulwersowani mieszkańcy telefonują, ślą mejle i przychodzą do komendy straży, bo mają dość śmietnisk, w które zamieniły się wałbrzyskie przystanki przy drogach miejskich. Funkcjonariusze przyjmują zgłoszenia i na sporządzeniu notatki kończą.

- Powinniśmy także ukarać odpowiedzialnych za bałagan mandatami - mówi Kazimierz Nowak, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Wałbrzychu. - Niestety, przez nieprecyzyjne przepisy, nie możemy pociągnąć winnych do odpowiedzialności karnej.

Chodzi o zapisy w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Nakłada ona obowiązek utrzymania porządku na przystankach przez przedsiębiorców użytkujących tereny służące komunikacji publicznej. Można ich ukarać za brak śmietników, ale nie można za to, że śmieci nie są wywożone.

Strażnicy przekonali się o tym, kiedy ukarali mandatami za brud na przystankach prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Wałbrzychu. Sprawą dwa razy zajmował się sąd i uchylił nałożone na prezesa mandaty. Nie pomogły odwołania strażników od postanowienia. W uzasadnieniu sąd powołał się na nieścisłość przepisów.
- Przystanek jest elementem pasa drogowego i dbanie o jego czystość należy do zarządcy drogi - wyjaśnia Ireneusz Zarzecki, prezes MPK w Wałbrzychu. - Dlaczego miejski przewoźnik ma płacić za wywóz śmieci, skoro z tych samych przystanków korzysta za darmo choćby PKS?

Podobne zdanie na ten temat mają działający na terenie miasta prywatni przewoźnicy. W przeciwieństwie do MPK płacą jednak za wywóz śmieci z przystanków przy drogach powiatowych. Takie ustalenia zapadły w trakcie spotkania przewoźników z władzami miasta, które odbyło się pod koniec ubiegłego roku w ratuszu.

- Żeby rozwiać wątpliwości, sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda w kraju - tłumaczy Andrzej Piękny, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Wałbrzychu. - Skontaktowaliśmy się z dziewięcioma miastami, w tym z Warszawą i Krakowem. Wszędzie za wywóz śmieci płacą przewoźnicy.

Porządek na koszt przewoźnika
W sprawie zaśmieconych przystanków wszczęto postępowanie administracyjne. Prowadzi je wydział infrastruktury miasta. Decyzja ma zapaść w ciągu miesiąca. Pod warunkiem że nie będą wnoszone odwołania. Na razie prezydent miasta zlecił uprzątnięcie bałaganu Wałbrzyskiemu Centrum Zatrudnienia Socjalnego. Kosztami prac będą obciążeni przewoźnicy, którzy uchylali się od obowiązku sprzątania. W Wałbrzychu są 264 przystanki. Miesięczny koszt uprzątnięcia jednego wynosi 100-150 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska