Główną przyczyną zwolnienia Uvalina były słabe wyniki Śląska na starcie nowego sezonu. Zespół pod wodzą Serba w sześciu spotkaniach Tauron Basket Ligi zanotował zaledwie dwa triumfy. Równie kiepsko przedstawia się sytuacja WKS-u w Pucharze FIBA Europe, gdzie w trzech pojedynkach udało się wygrać tylko raz.
"Strażakiem" wrocławskiej drużyny został dobrze znany Emil Rajković. Macedończyk był szkoleniowcem Śląska w poprzednim sezonie TBL. Zajął z drużyną piąte miejsce w sezonie zasadniczym, ale później jego ekipa musiała uznać w ćwierćfinale wyższość Energi Czarnych Słupsk (w serii do trzech zwycięstw Czarne Pantery wygrały 3:0). Swoją drogą, kto wie, jakby potoczyły się losy rywalizacji, gdyby wrocławianie zdołali zwyciężyć choć jeden z dwóch meczów w Słupsku. Zabrakło naprawdę niewiele, gdyż w obu przypadkach o wyniku decydowała dogrywka.
Stary-nowy trener poprowadzi zespół już w niedzielnym meczu przeciwko Startowi Lublin (godz. 18, hala Orbita). Jedno jest pewne - jeśli jego drużynie nie będzie szło zbyt dobrze, z pewnością zdejmie marynarkę. To jego "firmowy" nawyk, którym w poprzednim sezonie niejednokrotnie zagrzewał swoich podopiecznych do wzmożonej walki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?