Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej: Nie ma zgody na wyłudzanie pieniędzy przez adwokatów (ROZMOWA)

Marcin Rybak
Polskapresse
Rozmowa z mecenasem Andrzejem Malickim, dziekanem Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu.

1 czerwca adwokaci wybiorą nowego dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu. Pełnił Pan tę funkcję przez sześć lat, a wcześniej przez 3 lata wicedziekana. W tym czasie politycy ostro walczyli o ułatwienie dostępu do zawodów prawniczych. Jak Pan to ocenia?

To był program polityczny PiS-u i PO, aby przyciągnąć do siebie młodzież i uzyskać większe poparcie w wyborach. Był to efekt nacisków środowiska akademickiego, profesorów prawa, którzy, świadcząc usługi edukacyjne, musieli dać młodzieży jakieś perspektywy na zdobycie rzekomo lukratywnej pracy po studiach. Dostępność do zawodu sędziego czy prokuratora jest nie tylko ograniczona przez możliwości budżetu państwa. Sędziowie i prokuratorzy z rezerwą odnoszą się do nas, adwokatów, jako kandydatów na sędziów i prokuratorów. Z zawodem adwokata czy radcy prawnego wiąże się przekonanie o dobrych dochodach. Gdy zaczynałem pełnienie funkcji dziekana, było w naszej wrocławskiej izbie 521 adwokatów i 281 aplikantów. Dziś jest 851 adwokatów i 477 aplikantów. Z myślą o potrzebie doskonalenia zawodowego adwokatów, co jest naszym obowiązkiem, a także o szkoleniu aplikantów adwokackich, podjęliśmy decyzję o nadbudowie naszego budynku przy ul. Sądowej 4 we Wrocławiu. Powstały już 4 sale dydaktyczne umożliwiające szkolenie w bardzo dobrych warunkach, przy zastosowaniu środków audiowizualnych. Oprócz umiejętności przemawiania bronią adwokata musi być wiedza prawnicza. Wtedy możemy bronić interesów klienta we właściwy sposób, nie bać się sędziów.

Ułatwienie młodym ludziom dostępu do zawodów prawniczych miało obniżyć ceny usług. Obniżyło?

Nie.

Dlaczego?

Może inaczej. Ceny spadły, ale nie w oczekiwanym stopniu. Jeśli przykładowo za sprawę o rozwód i podział majątku wynagrodzenie adwokata kształtuje się od 2 tys. zł do 10 tys. zł, to poziom tego wynagrodzenia nie spada tak, jak tego oczekują klienci. Młodzi ludzie - dopiero wchodzący do zawodu - mają mniej spraw i muszą otrzymywać wysokie wynagrodzenie, aby utrzymać swoje kancelarie. Starsi adwokaci z kolei częściej mogą sobie pozwolić na obniżenie wynagrodzenia, choć koszty utrzymania kancelarii adwokackich są wysokie.

Adwokaci straszyli, że zwiększenie dostępności do zawodu obniży jakość usług...

To jest też problem etyki zawodowej, według której adwokat powinien doskonalić się i aktualizować swoją wiedzę prawniczą. W każdym środowisku prawniczym, a więc też u sędziów i prokuratorów, zdarzają się przypadki naruszania zasad etycznych czy prawa. Środowisko adwokatów pracuje na rzecz klientów i jest najbliżej społeczeństwa, więc przewinienia są częściej nagłaśniane, stając się przedmiotem debaty publicznej. Często zarzuca się naszym organom dyscyplinarnym pobłażliwość. To nierzadko efekt pobieżnej analizy sprawy przez dziennikarzy, bez pochylenia się nad wszystkimi okolicznościami, tajemnicą zawodową, możliwością narażenia się organom ścigania czy konfliktu z sądem wynikającego z walki procesowej. Nie ma naszej zgody na pewne zachowania, takie jak wyłudzanie pieniędzy, powoływanie się na wpływy, niezawieranie umów z klientem czy nietłumaczenie mu zasad, w oparciu o które adwokat jest wynagradzany. Warto też przypomnieć, że adwokatura zgłosiła własny projekt przepisów. Jest pomysł, by sprawy dyscyplinarne adwokatów z danej Izby rozstrzygane były przez Izbę z innego terenu, aby uniknąć oskarżeń o brak obiektywizmu.

Ilu adwokatów pozbawiono prawa do wykonywania zawodu za Pana kadencji?

Czterech adwokatów pozbawiono prawa do wykonywania zawodu (zawieszenie lub wydalenie).

Może Pan przedstawić kandydatów na nowego dziekana okręgowej rady?

Mecenas Andrzej Grabiński jest wiceprezesem Trybunału Stanu, był członkiem Naczelnej Rady Adwokackiej, przez trzy lata przewodniczącym komisji kształcenia aplikantów, u nas także przez 3 lata kierownikiem szkolenia aplikantów.
Mecenas Adam Krej od lat kieruje naszym referatem wizytacji. Jest też działaczem piłkarskim (Odra Wrocław).
Mecenas Krzysztof Zuber był 9 lat kierownikiem szkolenia, prowadził studencki teatr Tub, starał się pełnić rolę mentora dla aplikantów.
Życzę im pomyślności i niech pamiętają, że nie zawsze wybory wygrywa się za pierwszym razem. Ja starałem się o stanowisko dziekana trzy razy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska