Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pusty wieżowiec przy Żelaznej. Co się z nim stanie?

Dominik Wojtas.
- U zbiegu ulic Pereca i Żelaznej stoi jedenastopiętrowy wieżowiec. Parter budynku zajmuje sklep z używaną odzieżą. Do pozostałych pięter prowadzi klatka schodowa z wejściem od Żelaznej. Wszystkie mieszkania aż po dach wydają się opuszczone. Po zmroku w żadnym nie świeci się światło. Czy wiadomo co stało się z mieszkańcami budynku? Czy był on kiedykolwiek zamieszkany? Jaka jest jego historia? – pyta nasz czytelnik, Marek Trada.

Odpowiedzi szukał reporter Gazety Wrocławskiej, Dominik Wojtas:

Wieżowiec stoi przy ulicy Żelaznej 46. Ma 12 kondygnacji. Budynek należy do wojska. Do niedawna znajdował się tu internat dla żołnierzy należący do Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. Po przekształceniach w tej instytucji zarząd nad budynkiem przejęła Agencja Mienia Wojskowego. Jak informuje Małgorzata Weber z biura prasowego agencji, w czerwcu tego roku zawieszono działalność internatu. To powód, dla którego ostatnio budynek jest zupełnie niezamieszkany.

- Budynek utrzymywany jest w rezerwie – mówi Leszek Grabarczyk, dyrektor oddziału AMW we Wrocławiu. - Jest zabezpieczony przed warunkami atmosferycznymi. Przed 2010 rokiem przeszedł kilka remontów. Został wtedy ocieplony i odnowiono jego elewację. Wymieniono okna i drzwi. W zeszłym roku zmieniły się przepisy budowlane, które dotyczą przede wszystkim izolacji cieplnej budynków. Sprawia to, że wieżowiec przy Żelaznej 46 wymaga kolejnego remontu.

Wysokie koszty utrzymania budynku, konieczność przeprowadzenia remontu i zmniejszona w ostatnim czasie liczba żołnierzy zawodowych we Wrocławiu sprawiły, że internat w tym miejscu przestał być potrzebny i opłacalny. Wynajmowane na parterze lokale handlowo-usługowe pozwalają na częściowy zwrot kosztów utrzymania wieżowca. Budynek czeka na lepsze czasy.

Jeżeli będzie w przyszłości wykorzystywany przez wojsko, to nadal będzie pełnił rolę internatu. Zależy to od tego, czy we Wrocławiu zostanie zwiększona ilość etatów dla żołnierzy zawodowych. Jeśli nie, AMW będzie miała możliwość sprzedaży budynku w trybie przetargowym. - Jesteśmy firmą obsługującą żołnierzy – mówi dyrektor Grabarczyk. - Działamy zgodnie z wyznaczonymi nam przez ustawę zadaniami i decyzjami ministra obrony narodowej. Od niego zależą dalsze losy wojska, a tym samym również tego budynku.

Dyrektorowi Leszkowi Grabarczykowi znana jest też trochę historia budynku. - Wzniesiono go w 1966 roku – opowiada. - W 1996 roku został przejęty przez Wojskową Agencję Mieszkaniową. Wcześniej znajdował się tam internat Wrocławskiego Klubu Sportowego, który był wtedy związany z wojskiem. Klub miał wiele sekcji sportowych, więc na Żelaznej miał kto mieszkać. Zwłaszcza, że sportowcy mogli mieszkać tam z rodzinami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska