Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławska Inicjatywa Rowerowa: Ta ścieżka to niebezpieczny bubel (LIST)

Czytelnik
RL
Dlaczego część wrocławskich rowerzystów nie cieszy się z budowy nowej ścieżki w centrum miasta? "Być może znajdą się cykliści, których to ucieszy, ale zdecydowana większość, w tym Wrocławska Inicjatywa Rowerowa, uważa, że jest to bardzo zła inwestycja. Ścieżka na ulicy Św. Mikołaja to projekt, który nigdy nie powinien ujrzeć światła dziennego, zwłaszcza w momencie, gdy Wrocław ma oficera rowerowego. Jest to bowiem projekt szkodzący i zagrażający zarówno cyklistom, jak i pieszym" - pisze w liście do redakcji Radek Lesisz z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej.

Szanowni Państwo,
Przed kilkoma dniami pojawił się na łamach Gazety Wrocławskiej artykuł pn. "Wrocław: Rozpoczęli budowę nowej ścieżki rowerowej w centrum. Są utrudnienia" zaczynający się od słów "Ta wiadomość z pewnością ucieszy wrocławskich cyklistów".
Chciałbym zdementować tą nieprawdziwą informację. Być może znajdą się cykliści, których to ucieszy, ale zdecydowana większość, w tym Wrocławska Inicjatywa Rowerowa, uważa, że jest to bardzo zła inwestycja. Ścieżka na ulicy Św. Mikołaja to projekt, który nigdy nie powinien ujrzeć światła dziennego, zwłaszcza w momencie, gdy Wrocław ma oficera rowerowego. Jest to bowiem projekt szkodzący i zagrażający zarówno cyklistom, jak i pieszym.
Odcinek ul. Św. Mikołaja od ul. Nowy Świat do pl. Jana Pawła II, to jeden z najbardziej newralgicznych punktów na rowerowej mapie Wrocławia. To tu kumuluje się ruch rowerowy prowadzący z centrum na zachód miasta, wzdłuż osi Legnicka-Lotnicza-Kosmonatuów. Dziś rowerzyści jadą tutaj po chodniku. Powodem tego jest brak odpowiedniej infrastruktury (ścieżki urywają się na pl. Jana Pawła II), a także brak kultury jazdy kierowców (mało kto zachowuje przepisowy odstęp przy wyprzedzaniu, nagminnie łamane są też ograniczenia prędkości). Nowa inwestycja teoretycznie powinna to zmienić.
Zgodnie bowiem z planami magistratu, priorytetem jest zachęcanie rowerzystów do zjechania z chodników oraz łączenie rozrzuconych jak bierki ścieżek, w jeden, spójny system.
Dzieje się tak na wcześniejszym fragmencie ul. Św. Mikołaja - tutaj po dwóch latach, uzupełniony zostanie wreszcie 30-metrowy odcinek trasy rowerowej, łączący istniejący już kontrapas z ul. Nowy Świat. Dalej, w kierunku pl. Jana Pawła II, nowo powstająca ścieżka już jednak niczego nie połączy.
Wbrew stanowisku Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej, a także deklaracji samego magistratu, ścieżka rowerowa zostanie wytyczona w doskonale przećwiczony i skompromitowany sposób: na chodniku, "w miarę możliwości", czyli tam, gdzie się jeszcze da. Aby po kilkudziesięciu metrach, gdzie chodnik się mocno zawęża, się urwać - dalej pozostanie jazda po jezdni.
Zmuszanie rowerzystów do włączania się do ruchu w miejscu, gdzie samochody są już rozpędzone na długiej prostej, za zasłaniającymi widok zaparkowanymi autami, jest nieprzemyślanym i niebezpiecznym rozwiązaniem.
A można było inaczej: wytyczyć, zgodnie z sugestiami Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej, pas rowerowy w miejscu parkingu dla aut, nie likwidując go, lecz przesuwając głębiej na chodnik. Rozwiązanie miałoby tą zaletę, że rowerzysta jadąc przy krawędzi jezdni jest doskonale widoczny dla kierowcy, piesi zaś mieliby chodnik dla siebie. Wybrano niestety najgorsze z możliwych rozwiązań.
Naiwnym jest myślenie, że rowerzyści będę korzystać ze ścieżki zgodnie z założeniem urzędników - większość z nich, "zachęconych" nową inwestycją pojedzie dalej po chodniku. Lepiej chyba, aby nic tu nie powstało: ci, co nie boją się jezdni, mogli by dalej legalnie po niej jeździć - nowa ścieżka to dla nich kij między szprychy. Ci, co i tak nie zjadą z chodników na jezdnię, nie zauważą różnicy.
W całej sytuacji najbardziej niesmaczne jest to, że bubel rodem ze ZDiKu, powstaje za pieniądze przeznaczone na udogodnienia dla rowerzystów, nie kierowców, choć dzięki temu to właśnie oni skorzystają na budowie ścieżki. Dzieje się to sześć lat od powołania oficera rowerowego, trzy lata od uchwalenia Polityki Rowerowej, w blasku chwały i medialnych oklasków.

Radek Lesisz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocławska Inicjatywa Rowerowa: Ta ścieżka to niebezpieczny bubel (LIST) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska