Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieoficjalnie: Śląsk Wrocław zagra w europejskich pucharach

Jakub Guder
Paweł Relikowski
Dziś o 10.30 swoje posiedzenie rozpoczęła Komisja Odwoławcza ds. Licencji Polskiego Związku Piłki Nożnej. To ona zadecyduje ostatecznie, czy Śląsk Wrocław zagra w przyszłym sezonie w europejskich pucharach. Bardzo nieoficjalnie wiadomo już, że nasi piłkarze mogą być spokojni o występy Lidze Europejskiej. Twierdzi tak dziennikarz Krzysztof Stanowski na swoim Twitterze.

"Przeciek z komisji licencyjnej: Polonia Warszawa na pewno bez licencji, kara Widzewa utrzymana, Śląsk z prawem gry w europejskich pucharach" - napisał kilka minut po godz. 13 na Twitterze. Na oficjalne potwierdzenie będziemy musieli jednak jeszcze poczekać.

Komisja Odwoławcza ds. Licencji Polskiego Związku Piłki Nożnej to całkiem inny organ, niezależny w stosunku do Komisji Licencyjnej, która - pod przewodnictwem Krzysztofa Sachsa - rozpatrywała wnioski w pierwszej instancji. Przypomnijmy, że wtedy licencji na grę w ekstraklasie nie dostała Polonia Warszawa, a na występy w Europie - oprócz Śląska - GKS Bełchatów, Wisła Kraków, Widzew Łódź, Pogoń Szczecin, Polonia, Ruch Chorzów (ze względów finansowych) oraz Górnik Zabrze, Podbeskidzie i Jagiellonia (ze względów infrastrukturalnych).

Na czele Komisji Odwoławczej stoi Jan Letkiewicz, który od 1995 roku pracuje w firmie Grand Thorton, zajmującej się m.in. audytem (szefem tego działu od pięciu lat jest Letkiewicz) i doradztwem finansowym. Jednym słowem - podobnie jak Sachs - fachowiec.

- Jeśli chodzi o status odwołania Śląska Wrocław, to niczego się pan nie dowie - błyskawicznie uciął z uśmiechem, gdy do niego wczoraj zadzwoniliśmy. Dał się jednak namówić do opowiedzenia w kilku słowach, jak wygląda praca kierowanego przez niego organu.

- Decyzja podjęta zostanie na posiedzeniu plenarnym w pełnym składzie Komisji Odwoławczej. Komisja będzie obradować nad wszystkimi wnioskami, a decyzję podjęte zostaną poprzez głosowanie. Formalnie wygląda to tak, że jako przewodniczący proponuję daną uchwałę, a następnie odbywa się głosowanie. Posiedzenie rozpocznie się o godz. 10.30 już bez udziału przedstawicieli klubów - wyjaśnia. Na jakiej podstawie komisja wyda "wyrok"?

- Analizujemy dokumenty Komisji Licencyjnej i uchwały, jakie podjęła. Kluby mogły do nas wysyłać pisma czy oświadczenia. My z kolei przekazywaliśmy do klubów zapytania i mam nadzieję, że wysłano nam odpowiedzi na nie. Szanujemy dwuinstancyjność postępowania licencyjnego. W związku z tym oczywiście wracamy do dokumentacji, jaką klub złożył w Komisji Licencyjnej, a także do jej decyzji, co do których kluby odwołanie złożyły - wyjaśnia Letkiewicz i przyznaje, że trafiło do niego pismo podpisane przez obu właścicieli klubu. Czy Śląsk złożył jeszcze jakieś dokumenty? - Z tego, co mi wiadomo, to nie - mówi.
Do Warszawy dziś wybiera się prezes Śląską Piotr Waśniewski, by wszystkiego dopilnować. Zaznacza, że w Komisji Odwoławczej nie ma jeszcze kompletu dokumentów od WKS-u.

- Chciałem przypomnieć, że klub ze swojej strony dopełnił wszystkich formalności licencyjnych. Nie zadeklarowaliśmy też dużego wzrostu budżetu, wydatki mają być zbliżone do dotychczasowych, dochody z biletów także podobne. Komisja Licencyjna miała zastrzeżenia co do sytuacji właścicielskiej, dlatego ważna jest jak największa liczba dokumentów podpisanych przez współwłaścicieli. W związku z tym - oprócz znanego już mediom oświadczenia - przedstawimy komisji następne pisma, aby miała pewność co do przyszłości Śląska. Wśród nich będą dokumenty odnośnie pożyczki, którą klub ma zwrócić miastu. To bardzo ważny element procesu licencyjnego. Sam też wybieram się do Warszawy, aby ewentualnie wyjaśnić pewne sprawy i rozwiać wątpliwości. Pożyczka i to, co się wokół niej dzieje, to zdarzenie gospodarcze, które jest wynikiem innych spraw - wyjaśnia Waśniewski i dodaje jednocześnie, że nie wyobraża sobie, by dzisiaj nie było happy endu.

- Nie dopuszczam do siebie innej myśli niż taka, że będziemy grać w pucharach. Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, że awansując do Ligi Europy sportowo, nie zagramy w niej z przyczyn organizacyjnych, które - biorąc pod uwagę ostatnie deklaracje właścicieli - nie będą miały wpływu na nasze funkcjonowanie. Oczywiście w kontekście rozmów właścicielskich PZPN może mieć pewne pytania dotyczące przyszłości klubu, ale w naszej opinii ciągłość funkcjonowanie Śląska nie jest zagrożona - twierdzi prezes.

Jeśli dziś WKS otrzyma licencję, zagra w pucharach trzeci raz z rzędu. Przed dwoma laty w Lidze Europy dotarł do IV rundy eliminacji, a przed rokiem najpierw odpadł w III fazie kwalifikacji do Ligi Mistrzów, by potem doznać klęski z Hannoverem w IV rundzie eliminacji LE.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska