Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybitny chirurg dr Adam Domanasiewicz zwolniony ze szpitala. Pobił pacjenta czy był niewygodny?

Agata Grzelińska
Adam Domanasiewicz
Adam Domanasiewicz
Dr Adam Domanasiewicz, światowej sławy lekarz specjalizujący się w chirurgii ręki, w trybie natychmiastowym został zwolniony ze szpitala im. św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy. Dyrektor szpitala Piotr Dytko wręczył mu przed kilkoma dniami zwolnienie z pracy. Oficjalny powód: "naruszenie nietykalności cielesnej pacjenta", do której miało dojść ponad dwa miesiące temu. Chirurg mówi, że prawdziwy powód zwolnienia jest zupełnie inny. – To ja zostałem napadnięty przez pacjenta, o czym natychmiast poinformowałem dyrekcję. Zwolniono mnie, odgrzewając stary śmierdzący kotlet, w dodatku z soi nie z mięsa, dlatego że jestem niewygodny. Otwarcie sprzeciwiałem się redukcji zatrudnienia w szpitalu, zamienianiu umów o pracę na śmieciowe – mówi portalowi GazetaWroclawska.pl dr Adam Domanasiewicz. – Okoliczności są bardzo przykre, bo postanowiono podważyć zaufanie pacjentów do mnie.

Gdy w Polsce i poza granicami kraju ludzie słyszą słowo: Trzebnica, myślą najczęściej: najlepszy ośrodek transplantacji ręki. Nie byłoby tej sławy, gdyby nie wybitni chirurdzy, m.in. dr Adam Domanasiewicz, który uratował niejednemu pacjentowi dłoń czy rękę. Bez jego pomocy ludzie ci byliby dziś kalekami.

Trudno więc uwierzyć, że dyrekcja Szpitala św. Jadwigi postanowiła pozbyć się takiego fachowca z pracy. Dlaczego Piotr Dytko, dyrektor placówki w czwartek wręczył lekarzowi zwolnienie? – Nie komentuję sprawy – mówi Dytko.

Oficjalnie powodem zwolnienia chirurga ze skutkiem natychmiastowym, podanym w wypowiedzeniu, jest zarzut "naruszenia nietykalności cielesnej pacjenta".
Dr Adam Domanasiewicz opowiada o zdarzeniu sprzed ponad dwóch miesięcy. Do jego gabinetu wszedł młody mężczyzna o kuli, o głowę wyższy od lekarza. Chciał przedłużenia zwolnienia. Gdy usłyszał od chirurga, że nie ma do tego medycznych podstaw, zaczął krzyczeć, że przecież lekarz jest od tego, by dać zwolnienie „jak dupa od srania".

– I zamachnął się na mnie kulą. Zasłoniłem się, a potem go od siebie odsunąłem. Mam na to świadka – wspomina dr Adam Domanasiewicz. – Pacjent był agresywny, chociaż nie był ani pod wpływem alkoholu, ani pod wpływem narkotyków. Od razu po tym zdarzeniu sporządziłem notatkę służbową i złożyłem ją u dyrekcji. Pacjent też złożył skargę u dyrektora, ale nie zawiadomił policji ani prokuratury.

Przez ponad dwa miesiące o sprawie było cicho. Do czwartku, gdy doktor dostał wypowiedzenie z pracy.

– Jest mi bardzo przykro, bo podważa się zaufanie pacjentów do mnie. A prawda jest taka, że to ja byłem ofiarą napaści ze strony pacjenta – mówi dr Domanasiewicz. – Próbuje się odwrócić uwagę od istoty sprawy, bo uważam, że powody mojego zwolnienia są zupełnie inne. Jestem człowiekiem niewygodnym dla dyrekcji jako naturalny lider opozycji wobec wprowadzanego przez nią systemu zarządzania.

Adam Domanasiewicz jest szefem szpitalnej Solidarności. Nie zgadza się z niektórymi punktami planu restrukturyzacji placówki.
– Protestowałem otwarcie przeciwko redukcji zatrudnienia czy zamianie umów na śmieciowe, więc najprościej było się mnie pozbyć, kreując zarzuty, które obniżą moją wartość i społeczne zaufanie do mnie jako człowieka i lekarza dodaje lekarz - twierdzi.

Szpital w Trzebnicy przechodzi restrukturyzację, bo ma zmienić właściciela. Jeden ze scenariuszy zakłada, że zostanie wchłonięty przez Uniwersytecki Szpital Kliniczny z ul. Borowskiej we Wrocławiu - w tej sprawie podpisano już nawet list intencyjny. Ale przejęciem szpitala od powiatu zainteresowany jest też burmistrz Trzebnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wybitny chirurg dr Adam Domanasiewicz zwolniony ze szpitala. Pobił pacjenta czy był niewygodny? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska