Tym, którzy chcieli dostać się na cmentarz, trudno było przejechać ul. Bardzką i Buforową. Na obu tworzyły się kilkusetmetrowe korki. Sam wjazd na cmentarz był niemożliwy, samochody parkowały m.in. na parkingu za torami kolejowymi – płatnym 10 zł, a także ul. Buforowej (odnodze głównej ulicy o tej samej nazwie), Terenowej czy też wzdłuż torów przy wiadukcie.
Najwięcej osób zgromadziło się przy cmentarnej kaplicy, gdzie o godz. 14 rozpoczęła się msza święta. Przewodniczył jej wrocławski biskup pomocniczy Andrzej Siemieniewski. Mówił o tym, że cieszył się na widok idących w marszu świętych (nazywanym też Holy Wins – święto zwycięża). Taki marsz przeszedł wczoraj wieczorem we Wrocławiu. Wyjaśniał, że pokazuje to radość ze świętowania, a dzisiejsze wspomnienie świętych jest radosną okazją do zadumy.
Kolejki ustawiały się po znicze i kwiaty. – Dziś ceny są podobne jak wczoraj – zauważyła Aneta Dorywała, wrocławianka. – Chcę dokupić zniczy, bo wybieramy się potem na Osobowice i nie wiemy jak z cenami i kolejkami na innych cmentarzach.
Do wyjścia z domu zachęcała na pewno słoneczna pogoda. Na cmentarzach do wieczora można spodziewać się tłumów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?