Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz dał się nabrać w internecie

Agata Grzelińska
Prawnik radzi, by przed zawarciem umowy, także przez przystąpienie do oferty, dokładnie dowiedzieć się, czego ona dotyczy, na jakich warunkach usługa ma być świadczona, ile kosztuje i kiedy można zrezygnować
Prawnik radzi, by przed zawarciem umowy, także przez przystąpienie do oferty, dokładnie dowiedzieć się, czego ona dotyczy, na jakich warunkach usługa ma być świadczona, ile kosztuje i kiedy można zrezygnować 123rf.com
Lekarz z Wrocławia jest zasypywany fakturami za wpis na portalach internetowych. Firmy życzą sobie niemało: od 250 zł do ponad 400 zł.

Jest pediatrą, do którego swoje dzieci przyprowadza już kolejne pokolenie pacjentów. Na ich brak nie narzeka. Reklamy, jak podkreśla, nie potrzebuje, bo wszyscy, którzy korzystają z jego pomocy, doskonale wiedzą, gdzie od wielu lat ma gabinet. Mimo to od pewnego czasu nie może się opędzić od kurierów, którzy pukają do jego drzwi z fakturami. Przesyłki zazwyczaj przychodzą z Poznania i dotyczą wpisania informacji o gabinecie doktora na rozmaitych porta-lach medycznych, biznesowych, w internetowych bazach firm.

- Głupio się przyznać, ale za kilka tych faktur zapłaciłem - mówi szczerze i prosi, by nie ujawniać jego nazwiska, bo mu wstyd przed rodziną i kolegami z branży. - Myślę jednak, że nie tylko ja dałem się nabrać.

Jak to się zaczęło? Zwyczajnie. - Raz ktoś do mnie zadzwonił z taką propozycją. Mniej więcej dwa lata temu. Zgodziłem się na umieszczenie informacji o gabinecie w internecie. Teraz tam też trzeba istnieć. Zapłaciłem i tyle. Nawet dokładnie nie pamiętam tamtej rozmowy telefonicznej - opowiada wrocławski pediatra. - Ostatnio jednak dostaję po kilka faktur miesięcznie z różnych firm. Rozważam zawiadomienie prokuratury.

Lekarz postanowił kategorycznie odmawiać zapłaty. Ale to nie znaczy, że ma spokój.

Na temat jednej z firm, wystawiającej faktury lekarzowi z Wrocławia, internet aż huczy od negatywnych opinii. Do mało którego nadawcy faktur można się dodzwonić - albo włącza się automatyczna sekretarka, albo okazuje się, że numer jest już nieaktualny.

Dodzwoniliśmy się jedynie do przedsiębiorstwa z Opaleni-cy, które wystawiło lekarzowi fakturę za wpis do serwisu internetowego na 380 złotych. - Fakturę wystawiamy tylko za zrealizowaną usługę na podstawie zamówienia i przyjętej oferty. Klient musiał wyrazić telefonicznie zgodę, skoro przyjął fakturę, którą opłacił - mówi właścicielka firmy. - Dzwoniła konsultantka, przedstawiła ofertę, klient ją za-akceptował. Realizujemy usługę na podstawie faktury. Dla odbiorcy faktura jest dokumentem na to, że musimy tę usługę świadczyć. I świadczymy.

Dodaje, że jej firma nie wysyła nikomu faktur w ciemno, bo nie narażałaby się na koszty.

O komentarz do sprawy zapytaliśmy prawnika. - Podstawą do wystawienia faktury jest wykonanie usługi. Opłacenie faktury może też być zawarciem umowy określonego typu - tłumaczy radca prawny Wojciech Popławski. - Jeżeli ktoś telefonicznie przedstawił ofertę, a przedsiębiorca się na nią zgodził i usługa została wykonana, to umowa została zawarta i za jej wykonanie należy się zapłata.

Radca potwierdza, że umowa może być zawarta telefonicznie. Dodaje, że usługi internetowe zazwyczaj mają regulaminy i radzi, by je dokładnie czytać. Tym bardziej że przedsiębiorcy nie są tak chronieni, jak konsumenci, którzy mają prawo odstąpić od umowy w określonym terminie.

- Każdy taki przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie - dodaje Wojciech Popławski. - Jeżeli sprawa staje się bardzo uciążliwa, można nią zainteresować Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jeśli jest podejrzenie wymuszenia, można też zgłosić sprawę prokuraturze lub policji.

Co zatem robić, gdy dostajemy podobne oferty? - Przede wszystkim trzeba się zastanowić, czy taka usługa się opłaci. Jeśli potencjalnie może być korzystna, to należy przeczytać dokładnie, jakie są warunki umowy i kiedy można się z niej wycofać. I tego terminu trzeba pilnować - mówi prawnik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lekarz dał się nabrać w internecie - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska