Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Debata Liderów: Czy jest wygrany? Kto dobrze wypadł, kto poległ?

Malwina Gadawa
Debata Liderów - debata przedwyborcza największych partii za nami. Na argumenty zmierzyli się liderzy swoich ugrupowań. Dzisiejsza debata była ciekawszym pojedynkiem, niż poniedziałkowa dyskusja Ewa Kopacz - Beata Szydło. Liderki największych partii nie królowały w tej dyskusji. We wtorek blado wypadły na tle konkurencji.

Na początku debaty trudno nie było zauważyć zdenerwowania premier Ewy Kopacz, często jej odpowiedzi przerywane były gongiem. Nerwowy był także Paweł Kukiz, który wielokrotnie zwracał się wprost do przewodniczącej Platformy Obywatelskiej, mówiąc np. "Wy się dajecie nagrywać jak dzieciaki", nawiązując do afery taśmowej.

Ewa Kopacz dawała się wciągać w te dyskusje Kukizowi i szybko odpowiedziała: Mnie nie nagrano. Najbardziej przekonująco w pierwszej części mówili liderzy mniejszych ugrupowań - Ryszard Petru (Nowoczesna), choć założyciel Nowoczesnej miał już lepsze wystąpienia oraz Adrian Zandberg (Partia Razem), który zapewne dla wielu będzie odkryciem tej debaty.

Liderki największych ugrupowań sprawiały wrażenie, że ciągle czują się, jakby były na poniedziałkowej debacie. Obie zwracały się do siebie. Wykorzystywały okazje do ataku. Były dość sztywne. Barbara Nowacka w trakcie debaty sprawiała momentami wrażenie, że mówi wyuczonymi formułkami, ale i tak robiła lepsze wrażenie niż Beata Szydło i Ewa Kopacz.

Najwięcej emocji w tej rozmowie pokazywał Paweł Kukiz. Na pytanie o służbę zdrowia nie chciał odpowiadać, mówił że pytanie o to w tym bloku jest nieporozumieniem. Stracił większość swojego czasu na upominanie dziennikarza. Na kolejne pytanie, o ewentualną koalicję po wyborach Kukiz również nie chciał odpowiedzieć. Powiedział, że dziennikarze, którzy o to pytają bronią partiokracji, a te rzeczy nie mają znaczenia.

Kukiz stwierdził, że woli rozmawiać o ordynacji i referendach. W kilku kwestiach Janusz Korwin-Mikke zgadzał się z Kukizem. Raz nawet bił mu brawo. Korwin i Kukiz przyzwyczaili już widzów, że potrafią robić widowisko medialne.

Wydaje się, że we wtorkowej debacie liderów nie ma zdecydowanego zwycięzcy, każdy polityk mówił do swojego elektoratu. Niezdecydowani wyborcy po obejrzeniu tej debaty nie mogli rozwiać swoich wątpliwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska