Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pchli targ we Wrocławiu. W sprzedaży łyżwy, ubrania, ciasta

Ewa Wilczyńska
Pchli targ we Wrocławiu
Pchli targ we Wrocławiu EW
Aleja Kasztanowa (pomiędzy ulicą Januszowicką a aleją Akacjową) zamieniła się dzisiaj w targowisko. Na kilkunastu stoiskach można było kupić ubrania, biżuterię, sprzęty AGD, zabawki czy łakocie. Na pierwszy tego typu pchli targ przyjechały także food trucki. Imprezę zorganizowała Fundacja Wrocław Miasto Kobiet. Jej założycielki już zapowiadają, że to nie ostatni taki targ.

Biżuteria od 3 złotych, ubrania można kupić za niewiele więcej. Ceny większości nie przekraczają 30 złotych. Młode dziewczyny wyprzedawały dziś, to co im zalega w szafach, dzieciaki (pod opieką rodziców) handlowały swoimi zabawkami. Najtańsza? 3 złote. Najdroższa - 30 zł.

Były też książki - każda w cenie od kilku do kilkunastu złotych. Niektórzy przynieśli nieużywany sprzęt AGD. Mikrofalówkę można było kupić za 50 zł, a ekspres do kawy za 100 zł. Ale jak to na targu, targowanie się było akceptowane i pożądane.

Oprócz mieszkańców swoje stoiska otworzyły też osoby zajmujące się rękodziełem. Sprzedawały ręcznie malowane naczynia albo kolczyki. Najdroższe kosztowały 30 zł, ale oryginalną parę można było kupić już za 10 zł.

Na pchlim targu były także słodycze. Na stoisku SweEat it babeczki i ciasta kosztowały 4 zł każda. Był sernik cytrynowy, sernik dyniowy czy brownie z solonym karmelem. Na al. Kasztanowej stanął także kram z naturalnymi przyprawami. Można tam było kupić nie tylko pieprz czy chilli, ale też suszoną stewię i pokrzywę (za ok. 8 zł).

Na imprezę przyjechały także foodtrucki, które serwowały pyszną kawę, burrito, tacosy z Panczo albo gofry. W Gofreak przygotowywano zarówno te na słodko, jak i słono - na przykład z łososiem albo hummusem i pomidorami.

Na targu nie zabrakło także stoiska organizatora - Fundacji Wrocław Miasto Kobiet. By zdobyć pieniądze na dalszą działalność (oprócz targu w najbliższym czasie mają w planach m.in. warsztaty), prowadzą aukcję przez portal eBay.pl. Można na niej kupić (a na pchlim targu zobaczyć) m.in. kubek Bodo Kox'a, płytę z autografem Maryli Rodowicz czy ceramiczną kulę autorstwa wrocławskiej artystki Moniki Młynarskiej. Ceny zaczynają się od złotówki.

Dzisiejszy pchli targ (który trwał do godz. 16, a może i dłużej...) to tak naprawdę dopiero początek. Kolejny już zaplanowano na 12 grudnia (w tym samym miejscu, czyli w pobliżu siedziby fundacji). Wtedy też równolegle będą odbywały się warsztaty. A na wiosnę pchle targi na stałe wpiszą się w kalendarz wrocławskich imprez.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska