Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogowe absurdy: Autobus na Bardzkiej zjeżdża z torów i blokuje ulicę

Weronika Skupin
Jak wyjaśnia Zbigniew Komar, byłoby bardzo niebezpiecznie, gdyby w tym samym kierunku jedne autobusy jeździły z przystanku tramwajowego, a inne z autobusowego, położonego na jezdni
Jak wyjaśnia Zbigniew Komar, byłoby bardzo niebezpiecznie, gdyby w tym samym kierunku jedne autobusy jeździły z przystanku tramwajowego, a inne z autobusowego, położonego na jezdni Pawel Relikowski
Listę absurdów komunikacyjnych uzupełniamy o torowisko, po którym nie jeździ autobus, choć mógłby. Wybrano inne rozwiązanie. Lepsze?

Czytelnicy przysyłają nam kolejne przykłady „komunikacyjnych absurdów”, czyli problematycznych rozwiązań we Wrocławiu, które potęgują korki. Tym razem zajmiemy się torowiskiem, na które nie wjeżdżają autobusy.

- Czy jest możliwe, aby na ul. Bardzkiej, koło kościoła św. Ducha, autobusy jechały torami tramwajowymi? Całą Bardzką od Świeradowskiej autobusy gnają torami, natomiast za Armii Krajowej zjeżdżają na zakorkowaną ulicę, aby za chwilę znów pojechać torami - zauważa nasz Czytelnik, Eugeniusz. - Autobusy linii 110 i 133 tracą w ten sposób nawet 10 minut, zamiast pojechać obok torami. Przystanek tramwajowy koło św. Ducha powinien być zintegrowanym punktem przesiadkowym .

Odcinek torów, o którym mowa, nie został zabetonowany, między torami jest tłuczeń. Takie rozwiązanie wybrano celowo, bo nie chciano, by autobus jeździł torowiskiem. - Od ul. Tarnogajskiej dochodzą 3 linie: 125, 325 i 134, które nie mają możliwości wjazdu na przystanek tramwajowy, muszą więc mieć przystanek na wschodniej jezdni. Gdyby autobusy z wlotu południowego ul. Bardzkiej, tj. 110 oraz 900L i P, wjeżdżały na przystanek tramwajowy, to pasażerowie byliby zmuszeni do przebiegania między tymi dwoma przystankami, co stanowiłoby zagrożenie bezpieczeństwa - wyjaśnia Zbigniew Komar, zastępca Departamentu Infrastruktury i Gospodarki w urzędzie miejskim.

Dodatkowo gdyby skrzyżowanie przebudować i wszystkie autobusy mogły wjeżdżać na przystanek autobusowo-tramwajowy (zintegrowany), to tak czy siak linia 134 przed ul. Kamienną blokowałaby te autobusy i tramwaje, które chciałyby jechać dalej ul. Hubską.

- Oczywiście, Inteligentny System Transportu mógłby zatrzymać wszystkie kolizyjne strumienie, ale spowolnienia tramwajów i czterech linii autobusowych byłyby bez porównania dużo większe niż gdy autobusy i tramwaje jadą do Hubskiej jak obecnie - podsumowuje Komar.

Dodaje, że sprawa była analizowana przed Euro 2012, gdy torowisko zostało przebudowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska