Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez III-ligowe rezerwy do Ekstraklasy

Piotr Janas
Marcin Przybylski (na zielono z lewej) i Maciej Matusik (obok) należą do wyróżniających się piłkarzy rezerw
Marcin Przybylski (na zielono z lewej) i Maciej Matusik (obok) należą do wyróżniających się piłkarzy rezerw fot. WKS Śląsk Wrocław SA/ K.Pączkowska
Sprawdziliśmy, jak mają się piłkarze Śląska, grający w III-ligowych rezerwach. Czy któryś z nich ma w niedalekiej przyszłości szansę na przebicie się do I drużyny?

Śląsk II Wrocław składa się z wychowanków klubu, którzy wyrośli już z rozgrywek juniorskich, wyróżniających się juniorów, piłkarzy takich jak Szymon Przystalski czy Andrei Ciolacu (czyli zawodników ściągniętych do klubu z myślą o przyszłości) oraz graczy I zespołu, którzy nie załapują się do meczowej 18.

W drużynie prowadzonej przez Arkadiusza Batora jest co najmniej kilka talentów, które w bliższej lub dalszej przyszłości mogą dostać szansę w ekstraklasie. Tę otrzymali już Michał Bartkowiak i Mariusz Idzik, których szerzej przedstawiać nie trzeba.

- Bartkowiak to jeden z największych talentów nie tylko w skali regionu, ale całego kraju jeśli chodzi o piłkarzy z rocznika 1997. Obecnie odbudowuje formę po ciężkiej kontuzji i nie jest w stanie grać przez 90 min na poziomie ekstraklasy. Idzik z kolei to zawodnik, który strzelał bardzo dużo bramek w rozgrywkach juniorskich i niedawno zaliczył debiut w najwyższej klasie rozgrywko-wej w Polsce. To pokazuje, że sztab I drużyny dostrzega u niego spory potencjał - powiedział Bator.

A co z pozostałymi? W meczach III ligi dolnośląsko-lubuskiej wyróżniają się środkowy obrońca Łukasz Wiech (18 lat), nowocześnie grający prawy defensor Adrian Repski (21 lat) oraz ofensywny pomocnik Maciej Matusik (20 lat).

- Jeśli chodzi o Wiecha, to moim zdaniem w przeciągu najbliższych dwóch lat może osiągnąć poziom, który pozwoli mu na grę w ekstraklasie. Sam ściągnąłem go do Wrocławia. Ma jeszcze pewne braki. Jest bardzo wysoki, przez co miał problemy motoryczne, ale robi ciągłe postępy. Musi też popracować nad grą w powietrzu, ale to zdecydowanie jeden z tych chłopaków, którzy mają szansę zaistnieć. Został także bardzo pozytywnie zaopiniowany przez trenera Pawłowskiego i jego współpracowników. Przy Celebanie i Pawelcu może się jeszcze bardzo rozwinąć - opowiada o swoim obrońcy Bator.

- Maciej Matusik to piłkarz, który był już pod I drużyną. Przez długi czas uczestniczył w jej treningach, ale ostatecznie wrócił do rezerw i musi udowodnić swoją wartość na poziomie III ligi. To piłkarz grający bardzo przebojowo. Ma dobry drybling, wygrywa dużo pojedynków 1 na 1 i dysponuje dużą szybkością. Zdarza się, że potrafi rozstrzygnąć mecz na naszą korzyść. Mimo to musi jeszcze udowodnić, że ma „to coś”. Natomiast Repski jest obecnie w życiowej formie. Jeśli zdoła ją utrzymać, to na pewno doczeka się swojej szansy - analizuje Bator.

Trener zwraca także uwagę na innych swoich podopiecznych i podkreśla, że młodzi piłkarze często mają spore wahania formy, więc w zasadzie każdy z jego podopiecznych może nagle „odpalić”.

Ciekawą postacią jest 20-letni napastnik Marcin Przybylski, uznawany do niedawna za duży talent. Z czasem zaczęły pojawiać się jednak opinie, że nie jest to chłopak, który wylewa siódme poty na treningach.

- Marcin był ostatnio na wypożyczeniu w Legionovii, ale w przebiciu się tam przeszkodziła mu kontuzja. Wrócił do Śląska, ponieważ bardzo chce grać w I drużynie. Zgodzę się, że jego największym problemem jest mentalność, ale zapewniam, że w przeciągu dwóch ostatnich lat mocno się zmienił. Początkowo miewał muchy w nosie, ale teraz jego podejście jest już inne. Może nie wzorowe, ale ustaliliśmy sobie pewne zasady i „Cinek” ich przestrzega. Musi nadrobić zaległości kondycyjne, ale piłkarsko ma bardzo wiele do zaoferowania. Dysponuje bardzo dobrą techniką użytkową. Jednym zwodem, a nawet przyjęciem piłki jest w stanie zgubić dwóch rywali na dwóch metrach. Pytanie zatem, czy z racji jego trudniejszego charakteru mam go skreślać? To byłoby pójście na łatwiznę. Przecież nie tylko grzeczni chłopcy robią kariery. Ja wychodzę z założenia, że do takich osób trzeba dotrzeć i przekonać do swoich racji - podsumowuje Arkadiusz Bator.

Prowadzony przez niego Śląsk II Wrocław po 12 kolejkach plasuje się na czwartym miejscu w tabeli III-ligi dolnośląsko-lubuskiej. Szkoleniowiec podkreśla, że o wiele ważniejszy od wyników jest rozwój młodych piłkarzy, ale warto przypomnieć, że po zakończeniu sezonu 2015/2016 III liga zostanie przeorganizowana. Zamiast 8 grup będą 4, co oznacza, że utrzymanie zapewni sobie tylko siedem najlepszych drużyn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska