Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak parkować na Sępolnie i Biskupinie? Mieszkańcy mają swój pomysł

Grzegorz Demczyszak
Miejskie plany zakładają wprowadzenie na części ulic Sępolna i Biskupina ruchu jednokierunkowego
Miejskie plany zakładają wprowadzenie na części ulic Sępolna i Biskupina ruchu jednokierunkowego UM Wrocławia
Po tym jak w piątek na GazetaWroclawska.pl przedstawiliśmy pomysły wrocławskich urzędników na uporządkowanie parkowania na Sępolnie i Biskupinie, w internecie zawrzało. Mieszkańcy osiedli policzyli, że zaproponowane przez miasto rozwiązania w rzeczywistości będą oznaczały zmniejszenie nawet o kilkadziesiąt liczby miejsc postojowych na niektórych ulicach. A na Sępolnie powstał nowy, obywatelski wariant parkowania. Zakłada on, że parkingi powstałyby kosztem części dzierżawionych od gminy ogródków.

Przypomnijmy, że zasady parkowania na Sępolnie i Biskupinie mają zostać wprowadzone wiosną przyszłego roku. Jakie to będą zasady? Miasto twierdzi, że zdecyduje dopiero po rozpoczynających się w tym tygodniu konsultacjach z mieszkańcami. Pierwsze spotkanie w Szkole Podstawowej nr 45 przy ul. Krajewskiego zaplanowano na godz. 17.30 w najbliższy czwartek.

Urzędnicy proponują m.in. wprowadzenie ruchu jednokierunkowego - sąsiednimi uliczkami będzie można dojechać naprzemiennie albo wgłąb osiedli, albo do głównych dróg. Na osiedlu ma też obowiązywać strefa zamieszkania z ograniczeniem prędkości do 20 km/h i pierwszeństwem ruchu pieszych. Wprowadzenie takiej strefy wiąże się z jeszcze jedną zasadą - można w niej parkować tylko w wyznaczonych miejscach. Na poszczególnych ulicach powstaną więc parkingi. I to właśnie ich lokalizacja budzi na obu osiedlach największe emocje.

Urzędnicy z ratusza proponują mieszkańcom do wyboru dwa warianty.

Wariant 1.
Przewiduje parkowanie po obu stronach jezdni równolegle do krawężników. Auta po prawej stronie zatrzymywałyby się jednak na chodnikach, a te stojące po prawej stronie - na jezdniach. Dzięki temu piesi odzyskaliby dla siebie jeden chodnik. Przejazd między autami byłby jednak bardzo wąski - miałby tylko 2,5 metra szerokości. I to przy założeniu, że wszystkie samochody zaparkują idealnie w wyznaczonych miejscach.

Wariant 2.
To oddanie pieszym obu chodników i ustawienie aut na jezdni ale tylko po jednej stronie. W tym wariancie jednak miejsc parkingowych byłoby jednak o połowę mniej. Na większości ulic byłoby ich zdecydowanie mniej niż samochodów.

Gdy pokazaliśmy miejskie pomysły, w internecie zawrzało. - Nikt nie wziął pod uwagę aby zapewnić swobodny przejazd śmieciarki, która co tydzień przejeżdża przez ulice - pisze internauta Obywatel na naszym forum. Mieszkańcy wytykają też urzędnikom, że źle policzyli samochody parkujące obecnie na osiedlu. - Niedziela, godzina 19, ul. Potebni: 122 samochody. Według urzędasów 51! Kiedy oni to sprawdzali? Chyba o 13 jak wszyscy są w pracy - pisze na Facebooku internauta Grzegorz.
Z wyliczeń mieszkańców wynika, że obie propozycje urzędu oznaczają ograniczenie liczby miejsc postojowych o kilkadziesiąt na każdej ulicy. Na przykład na wspomnianej ulicy Potebni w wariancie pierwszym byłoby tylko 71 miejsc, a w drugim - 36.

Na Sępolnie powstał więc nowy, obywatelski projekt parkowania na osiedlu. - Tylko ten sposób parkowania gwarantuje, że liczba miejsc parkingowych nie będzie mniejsza od obecnej - przekonują jego autorzy. I dodają, że dzięki ich wariantowi, przez ich ulice swobodnie przejedzie straż pożarna, czy śmieciarka. - To droższe rozwiązanie. Ale albo róbmy coś porządnie, albo nie róbmy w ogóle - przekonują.

Wariant 3.
To pomysł mieszkańców, który pojawił się w internecie po naszym piątkowym tekście. Zakłada zorganizowanie parkingów kosztem części przydomowych ogródków, dzierżawionych od gminy. Auta parkowałby tam prostopadle do jezdni, lub skośnie. Po drugiej stronie ulicy auta zatrzymywałyby się już albo równolegle do jezdni, albo również częściowo na obecnych ogródkach.


fot. Facebook "Zróbmy porządek na Sępolnie i Biskupinie"


fot. Facebook "Zróbmy porządek na Sępolnie i Biskupinie"

Co na to urzędnicy? Tomasz Stefanicki, oficer pieszy z urzędu miejskiego, jeden z autorów skrytykowanych przez mieszkańców miejskich wariantów parkowania, powiedział nam że każdy pomysł mieszkańców zgłoszony i cieszący się poparciem zostanie rozpatrzony przez kolegium prezydenckie. Szybko zastrzegł jednak, że wprowadzenie przygotowanego przez mieszkańców trzeciego wariantu wiązałoby się z koniecznością zmiany planu zagospodarowania przestrzennego.

To co najmniej dziwne, bo plan zagospodarowania przestrzennego tych osiedli... nie istnieje. - Dla Sępolna i Biskupina nie ma obecnie planu zagospodarowania - przyznaje Piotr Fokczyński, dyrektor Wydziału Architektury i Budownictwa we wrocławskim urzędzie.

Po tej informacji Tomasz Stefanicki wycofał się ze swojej wypowiedzi. Tym razem twierdzi, że na budowę parkingów kosztem części ogródków nie pozwala fakt, że osiedla są objęte ochroną konserwatorską. - Jeśli jednak zdecydowana większość mieszkańców wskaże ten pomysł, przeanalizujemy możliwość jego wprowadzenia - mówi Stefanicki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska