Jak zapewnia policja, w czasie parady jak i podczas całej imprezy Super Rally nie doszło do incydentów. - Nie odnotowaliśmy żadnych problemowych sytuacji - tłumaczy Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji. Funkcjonariusze kierowali ruchem i dając pierwszeństwo motocyklistom.
Tłumy wrocławian i turystów podziwiały przejazd, który zakończył się około godz. 16. Motocykliści podążali ulicami: Różyckiego, przez most Szczytnicki, pl. Grunwaldzki, pl. Społeczny, pl. Dominikański, Kazimierza Wielkiego, Nowy Świat, most Uniwersytecki, Drobnera, pl. Bema i powrót ulicami Sienkiewicza i Grunwaldzką na Różyckiego.
Niestety w jego czasie na trasie tworzyły się korki. Wrocławianie narzekali też na charakterystyczny hałas motocykli, tzw. chopperów. - To wielkie, hałasujące maszyny, których ryku nie mogę już znieść. Po co komu taka impreza, skoro wstęp na nią i tak mieli tylko właściciele Harleyów? - dzielił się spostrzeżeniami z parady Damian Krawczyk, który pracuje w centrum Wrocławia.
Innego zdania był Stefan Soszyński, także wrocławianin. - Każdy prawdziwy facet powinien mieć jakąś pasję. Podziwiam gości, którzy tyle kilometrów przejeżdżają na motorach. To ciekawe postacie, fajnie ich pooglądać - mówi Soszyński.
Super Rally była pierwszą tego typu imprezą w Polsce. Gospodarz - Harley-Davidson Club Poland - starał się o jej organizację od 2009 roku, kiedy to zyskał licencję europejskiej federacji klubów miłośników Harleya-Davidsona.
Do Wrocławia zawitali motocykliści z całej Europy, a nawet ze Stanów Zjednoczonych. Najwięcej było miłośników dwóch kółek z Beneluksu, Skandynawii i Niemiec. Chwalili organizację tegorocznego Super Rally. Na teren imprezy wpuszczano tylko kierowców i pasażerów motocykli Harley-Davidson oraz zaprzyjaźnionych marek Buell i Indian. Wyjątek robiono np. dla małżonek uczestników, które przyjechały samochodami. Każdy musiał zapłacić 60 euro. W cenie miał pole namiotowe i śniadania, mógł korzystać ze strefy sanitarnej i uczestniczyć w koncertach na Stadionie Olimpijskim.
Kolejny Super Rally odbędzie się w Tallinie w Estonii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?