Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet obywatelski: Kradną dane, by zagłosować

Ewa Chojna
Piotr Krzyzanowski
Polica bada, czy podczas głosowania na projekty zgłoszone do Legnickiego Budżetu Obywatelskiego, doszło do przestępstwa. Ktoś mógł posłużyć się danymi obcych osób, by zagłosować na wybrane przez siebie propozycje.

Do tej pory do urzędu miasta w Legnicy zgłoszono dwa przypadki nielegalnego wykorzystania danych osobowych w trakcie głosowania na projekty zgłoszone do III edycji Legnickiego Budżetu Obywatelskiego . Jednym z nich zajmuje się również policja.

Sprawa wydaje się prosta. Legniczanin chciał wziąć udział w głosowaniu na wybrane przez siebie projekty. Kiedy próbował zalogować się w systemie i oddać należne mu pięć punktów na wybrane inwestycje, system poinformował go, że zagłosować nie może, ponieważ już to zrobił. Tyle że człowiek ten zarzeka się, że żadnego głosu nie oddawał. Ktoś najwyraźniej zrobił to za niegoo.

– Nawet najbardziej praworządne rozwiązania mogą trafić na kogoś, kto jest zwyczajnie nieuczciwy, kradnie cudze dane osobowe i się nimi posługuje – powiedział nam Arkadiusz Rodak, rzecznik prasowy prezydenta Legnicy. – Apelujemy do mieszkańców. Zapraszamy wszystkie osoby, które odkryły, że mogły być skradzione ich dane, głównie to chodzi o numer PESEL, aby przyszły do punktu konsultacyjnego i zgłosiły to.

Legnicki magistrat nie planuje przerwania lub unieważnienia głosowania. Do południa w czwartek oddano ponad 11 tysięcy głosów, wątpliwości dotyczą na razie jedynie 10 z nich.
Pierwsze takie zgłoszenie już wpłynęło na policję.
– Mamy zgłoszenie. Będziemy to sprawdzać – powiedział nam Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej komendy policji.

Arkadiusz Rodak przekonuje, że dwa przypadki kradzieży danych osobowych nie zaważą na wyniku głosowania.
– System jest bardzo szczelny – mówi Rodak. – Nie dopuszcza do powtórnego głosowania. Wszystkie takie przypadki są do razu wychwytywane.
Jednak część legniczan jest zaniepokojona faktem kradzieży danych.
– Jako Sojusz Lewicy Demokratycznej postanowiliśmy napisać kilka projektów do LBO i zgłoszono nam jeden przypadek wykorzystania danych – powiedział nam Michał Huzarski, szef legnickiego SLD. – Po sprawdzeniu numeru IP okazało się, że ktoś zagłosował przez serwer zagraniczny, to był serwer z Czech.

Jak poinformował Michał Huzarski, osoba, która nielegalnie posłużyła się skradzionymi danymi zagłosowała na ten sam obszar, który chciał wesprzeć zgłaszający problem mieszkaniec Legnicy, ale na inny projekt. – Uważam, że wyniki tego głosowania powinny zostać wstrzymane do wyjaśnienie przez odpowiednie służby czyli policję i prokuraturę. Należałoby dokładnie sprawdzić czy takie głosy nie decydują o czyjejś wygranej – dodaje Huzarski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska