Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci czekają, aż miasto zrobi porządki po burzy

Malwina Gadawa
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Piotr Krzyżanowski
- Dlaczego dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 28 przy ul. Greckiej nadal nie mogą korzystać z placu zabaw przy szkole? Plac zabaw zamknięto po letnich nawałnicach. Miasto obiecało uprzątnąć teren przed rozpoczęciem zajęć w szkole, ale do tej pory tego nie zrobiło - pisze nasz czytelnik Dominik Dzienia.

Sprawą zajęła się reporterka Malwina Gadawa:
Zamknięty plac zabaw przy podstawówce przy ul. Greckiej to rzeczywiście efekt nawałnicy, jaka przeszła przez Wrocław w lipcu. Aldona Olechno, dyrektor podstawówki przyznaje, że problemem są pieniądze. Szkoła ciągle czeka na dotacje z wrocławskiego magistratu. - Sami nie mamy takich środków, żeby zapłacić firmie, która zabezpieczy uszkodzone drzewa - mówi Aldona Olechno.

Dyrektorka SP nr 28 opowiada, że plac zabaw znajduje się na przyszkolnym podwórku, na którym jest wiele drzew. 40 z nich zostało podczas lipcowej nawałnicy zniszczonych. - Straż pożarna poinformowała nas, że na terenie placu zabaw nie może się nikt znajdować dopóki odpowiednio nie zabezpieczymy terenu. Już zwróciliśmy się do wydziału środowiska o zgodę na wycięcie tych drzew. Procedury jednak trwają, więc chcemy wynająć firmę, która odpowiednio zabezpieczy zniszczone drzewa, tak żeby można było przebywać na tym terenie - mówi dyrektor i przyznaje, że jedyna rzecz, na jaką czeka to pieniądze z gminy.

- W lipcu słyszeliśmy w urzędzie, że sprawa będzie załatwiona w ciągu miesiąca. Szkół we Wrocławiu jest wiele i każda ma swoje potrzeby. Mam już jednak obiecane pieniądze, więc mam nadzieję, że jest to kwestia kilkunastu dni - mówi dyrektorka.

Zapewnia, że jak tylko pieniądze będą na koncie szkoły to firma zajmie się zabezpieczeniem drzew, tak żeby dzieci mogły korzystać z placu zabaw.

Dlaczego na pieniądze trzeba tyle czekać? O to chcieliśmy zapytać w departamencie edukacji we wrocławskim magistracie. Ku naszemu zdziwieniu, biuro prasowe urzędu zabroniło jednak pracownikom tego departamentu rozmawiać z nami na ten temat.

Swoje oświadczenie w tej sprawie przesłała nam jedynie Anna Bytońska z biura prasowego urzędu. Nie odpowiada w nim jednak na nasze pytanie, dlaczego dzieci tak długo czekają na decyzje urzędników. Wylicza jedynie, ile drzew zostało zniszczonych podczas lipcowej burzy i ile szkół we Wrocławiu zgłosiło zniszczenia na swoim terenie.

Z informacji urzędniczki wynika, że prace w szkole przy Greckiej zostaną przeprowadzone w przyszłym tygodniu. Później dzieci będą znów mogły korzystać z placu zabaw. Trzymamy za słowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska